W kontekście polskich, geopolitycznych lamentów pytał Wojciech Jagielski w „Wieżach z kamienia”: A co ma powiedzieć Czeczenia, usytuowana między Persją, Turcją i Rosją?
Co ma powiedzieć Gruzja? Co ma powiedzieć każdy kolejny kraj, który od tysiącleci, z aptekarską dokładnością, waży godziny wolności, bo lada moment ją straci? Co ma powiedzieć kraj, taki jak Estonia, którego ambasadora pędzono po schodach, bo Amerykanie mieli tyko jedną estońską flagę i na czas wizyty przewozili ją windą?
Mały państwom niepodległość jest przypisana na chwilę, odmierzana haustami, którymi niestety, ze szczęścia można się upić. Gdy gdzieś, tam, przypadkowo, gigantom poplączą się nogi, można się na moment wynurzyć i przez jakiś czas swobodnie oddychać. Ale na co dzień czuje się głównie ucisk na piersi.
Małe państwa walczą o przeżycie i to dosłownie. Stąd nie stać ich by do wrogów swych strzelać brylantami, nie stać ich na hektolitry krwi i nie stać ich na romantyzm. Bo ten romantyzm, też dosłownie, może być ostatnim ich tchnieniem.
Małe państwa potrzebują zginania karku i realizmu, kogoś na wskroś giętkiego i tak obślizgłego, że przy każdym chwycie tylko utłuścisz se łapska. Jak z tym węgorzem wysmarowanym masłem. Gruzja dostała naiwnego szaleńca, który myślał, że dla Zachodu coś znaczy. Starczy despota odszedł w zapomnienie, może i słusznie, tyle tylko, że wraz z nim też odszedł realizm.
Bo gdy jedynym twym przyjacielem jest Lech Kaczyński to możesz już sobie zacząć kopać mogiłę. A Zachód z ochotą podrzuci ci szpadel, bo role przecież już dawno są rozpisane i został już tylko teatr pozorów. Co najwyżej trochę więcej pogardłują, ale też nie za głośno, by nie psuć Olimpiady.
I dobrej zabawy.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka