Przyznał się przed chwilką w tvp.info.
A podobno obiecał. A już miałem go wziąć, że tak powiem, za porządnego gościa - a tu proszę, też tuskowe obietnice.
Przynajmniej się z nią wita i serdecznie do niej uśmiecha. Tak przynajmniej zapewnił.
I za to go lubię:)
Nelli Rokita wyjawiła też, że nigdy nie dostała żadnych kwiatów od PO, mimo że Schetyna publicznie o tym mówił. - Tak wygląda ten cud PO, że nawet kwiatów nie ma - powiedziała. Dostało się też Donaldowi Tuskowi. - To taki "funny boy", który jeździ po Europie i rozdaje prezenty - podsumowała Rokita
"Być może trzeba wprowadzić taką świecką tradycję" - tak Grzegorz Schetyna odpowiedział na pytanie, czy zaczął już wysyłać Nelli Rokicie kwiaty. "Niewątpliwie bardzo pomogła nam wygrać wybory. Miała być cudowną bronią PiS przeciwko Platformie, a wydaje się, że raczej odebrała im głosy" - cieszy się.
Generalnie muszę przyznać, że trochę naciągane te niby obietnice. GS ma swoje za skórą ale to akurat dziennikie plotki - w sumie takie tam sobie potuskiwania, z kórych nic nie wynika. A nie obietnice.
Inne tematy w dziale Polityka