Przed chwilą widziałem fragmenty wystąpienia tak krytykowanego, czy raczej obszczekiwanego przez dyżurnych. Ataki tvn Go nawet nobilitują.
Przemarsz wielebnego przez brukselki dziedziniec też robi wrażenie. Szedł w asyście dwóch, wyższych od siebie wzrostem ojców . Super. Widać, że moc idzie z Nim. Charyzma i Chwała.
Z takim Ojcem nie zginiemy. Jeszcze Polska nie umarła.
PRECZ z komuną.
PS
Dla Lemingów ne tę okoliczność specjalne pozdrowienie, SZALOM. Pokój Wam. Chciałbym Wam przekazać tą drogą specjalne pozdrowienia i wyrazy współczucia. Też Was kocham, TAK JAK POTRAFIĘ, i Wasz los nie jest mi obojętny. Nie będę Was na tę okoliczność do niczego przekonywał, bo nie warto. Maci swój rozum chyba i wiecie co dla Was dobre. Powiem jednak co myślę, jak to odbieram i co czuję - a dokładniej napiszę, żebyście wiedzieli. Jak znajduję to, co ostanio nam miłościwie 3mający władzę i media serwować raczą. Jakoś mi nie pasi. Nie mam na to smaki. Bo chamstwa to ja nie lubię. A pogarda jest dla mnie wstrętna. I w szyderze nie gustuję, bo nie muszę - już z tego wyrosłem, zmądrzałem. Z wiekiem człowiek tak miewa. Chociaż przyznaję, w młodości się z wieśniactwa wyśmiewałem, a i teraz zdarzyło mi się z Anką pośmiać z Bronka i z Tomczykiewicza, bo ona wie jak to jest na ślónsku.
W kwestii pedałów to jednak jakoś nawet żartować mi się nie chce.
Pederastia i inne zboczenia są dla mnie obrzydliwością. A Sodoma i Gomora za to właśnie została ukarana. I upadek jej był sromotny, tak jak i uczynki. Dzisiaj podobno badacze znajdują jakieś szczątki potwierdzające ten fakt. Ja nie wiem czy to prawda, ale wiem, że Tusk ma pecha. Sprowadza katastrofy, powodzie, kryzys i bezrobocie. Nie będzie rządził wiecznie. Nawet jakby się nazwał Królem Słońce.
No chyba, że lubicie się pośmiać z nieszczęść. Demokrację w końcu mamy. Kochane Lemingi, jeśli chcecie wiecej klęsk i katastrof? To głosujcie na Platformę i LSD.
Tylko jeśli myślicie, że wyjedziecie do Anglii i tam Was tam sprawiedliwość nie dosięgnie, to niekoniecznie musi się Wam udać. Jonasz też uciekał i połknął go wieloryb, oczywiście przypadkiem, jak zapewne wiecie. Ja nie straszę, raczej się o Was troszczę. Bo człowiek tęskni do kraju i jak przyjedzie, to czy będzie mógł spojrzeć ludziom w oczy - tak normalnie na ulicy. Czy będzie uciekał, jak Grabarczyk - wiem, bo widziałem, jak uciekał przede mną do samochodu, a ja nie chciałem go pobić, ani nawet kopnąć w dupę. Tylko patrzyłem mu w oczy. Uciekł. Uciekał w popłochu, chociaż Go nie goniłem. Wzrokiem też uciekał. Uspokoił się dopiero w aucie, chociaż też się głośno lasce tam tłumaczył, że nie mógł trafić, czy coś.
Myślicie, że jest szczęśliwy? Ileż można uciekać przed ludźmi. Ja myślę, że ma problem. Wystraczy mu może jeszcze na rok, może parę. Też nie będzie rządził wiecznie ...
Widziałem też PiS-owców. Nie uciekali. A w oczach Mariusza Kamińskiego nie dostrzegłem nawet cienia kłamstwa. I nie byli ponurakami. Czyżby ktoś w związku z tym mnie usiłował sprzedać wazelinę?
Inne tematy w dziale Polityka