Co myślicie (?) o tym tekście notki użytkownika utworzonej w dniu 4 września 2011 o 22:46:
"zona BOR-owca spod Smolenska 10.kwietnia 2010 r. TUsk154
utworzona przez użytkownika ... w dniu 4 września 2011 o 22:46
Witaj . Mam do Ciebie prosbę , abyś wszystkim watpiacym w katastrofę smoleńską opowiedział historie BOROwca Marka Uleryka. Zaczne od poczatku . Po katastrofie w Smoleńsku on zadzwonil do swojej zony , z która byl po rozwodzie, ale maja dziecko i ,powiedział ,że jest katastrofa, wyladowaliśmy , przezylismy ale cos mi sie stalo w nogę, czekamy na pomoc , pogotowie. Tylko tyle powiedzial , bo telefon sie wyłaczył. Jego zona nie otrzymala odbierając zwloki jego telefonu. To opowiedziala moja kuzynka Milena, PiS z krwi i kosci , jedna z normalnych w tej mojej POpapranej rodzinie. Milena chodziła kiedyś z Ulerykiem, ale im sie nie ulożyło , kontakt ze sobą i jego rodzina utrzymywali . Milena pracuje jako nauczyciel w Szpitalu w Bydgoszczy na , uczy chore dzieci. m Potem Uleryk przeniósł sie do Warszawy , ochraniał Panią sp.Marie Kaczyńską.W ubiegłym tygodniu do jej szpitala przyszedł ojciec Uleryka i opowiedzial jak wygladał Jego sy n , kiedy żona odbierała go z Rosji. Otóż na policzku miał duży plaster , a pod nim widać było dziurę zaklejoną jakąś masą , po przeciwnej stronie policzka na szyi tak samo dziura czymś wypełniona i zaklejona plastrem. To na pewno były dziury od strzału. Milena prosila abym to wszystkim opowiadała i podawała, gdzie tylko sie da. Proszę Cię opowiedz tą historie wsród swoich. Pozdrawiam"
Nie chodzi mi o błędy stylistyczne i inne ;) - raczej meritum, czy ktoś słyszał etc.
Inne tematy w dziale Polityka