Gazelka Gazelka
206
BLOG

Podstępna gra w uwikłanie.

Gazelka Gazelka Polityka Obserwuj notkę 0

Zakładamy intrydze opaske na oczy. Ale nie tak przylegle, nie tak do końca, troche oszukujemy. Teraz stawiamy ja w środku i wmawiamy,  że jest ciuciubabką. Krecimy nią kilka razy, tylko bez przesady - to nasza intryga,  nie chcemy żeby poszla na zmarnowanie. Już wcześniej z nia obgadalismy kika szczegółów i dalismy swoje poparcie. Przez opaske na oczach, ktora sprytnie lekko poluzowalismy dostrzeże wcześniej wybrany cel i nasz jeszcze póki co potakujacy wzrok wsparty subtelnym mrugnieciem oczka. Jasne, że sądzi, że jakby co to ja wzmocnimy, że cel do schwytania wystawimy, a nawet podlożymy mu noge. Tylko, że tak nie bedzie, przynajmniej nie do końca. Tak na prawde mamy na oku zupelnie kogoś innego. Ten ktoś sie tego spodziewa, wie że może zostać rzucony do środka, że opaska w jego przypadku nie bedzie poluzowana. Że gdy juz zostanie schwytany to jego pognebienie bedzie każdemu z uczestnikow ciuciubabki na reke. Dlatego tez odwrocimy jego uwage, wciagniemy w ciucibabke, a nim sie spostrzeze bedzie juz w srodku i nie tylko oczy mu zawiażemy ale i rece. Bo silny jest niesamowicie i wszyscy grajacy w ciuciubabke, nawet gdy nie musza to i tak sie go boją - wiedza, że rośnie. I z tej przyczyny, ciuciubabka sie odbedzie, a w zasadzie juz sie odbywa. 

Niedzwiadek zakrecił juz ciuciubabko-intrygą, ktora bedac powyzej 38 rownoleznika jeła zerkać i szczerzyć białe szerokie zeby na wujka Sama. Ten na zmyle pobladl i zamilkł, ale podobno to tylko Hoolywoodzki bluff. Bo wszystko juz jest dogadane. Zaraz ciuciubabka sie rozpedzi i jak byk w natarciu ruszy na wója. Nie ma watpliwości nikt w naszym kółeczku, że nasz wójcio zgrabnie przedziurawi szpada schowana w nogawce świeżo wypranych dresów Nike nasz nad38ronolezniczek. Tyle że,... i to tez wiadomo, nie wszystkim sie to spodoba. 

Tak, tak, niedzwiadek nie bedzie zadowolony, a przynajmniej na takiego bedzie wygladal. W tajemnicy wam powiem, ale tak tylko miedzy nami, że wójcio obiecal mu calkiem spory dzbanek miodku. Tak wiec kudlacz pokreci troche noskiem, i pantonimicznie sie skrzywi. Zniesmaczony wycofa sie w neutralność. 

Tak, tyle że nie spodoba sie to jeszcze komuś innemu. Żółtorzeczny pękaty koleś, który miodku ma sporo i dzielic sie nim niespecjalnie zamierza, nie lubi gdy bryzga na niego krew ciuciubabki. Wykrył on, że cos jest nie tak, ale za późno. Pochlapane jego tandetne kolorowe ubranko i draśniety szpada wujka (niby przez przypadek) kieszonkowy tablecik to wystarczajacy powod zeby sie wkurzyć. Tyle, ze Pękaty_San jest rozważnym kolesiem i zachowujac stoicki spokój opanowuje nerwy. Wszystkim mówi, że oki, oki nic sie nie stalo, w szafie mam jeszcze 1.3mld dresów, a i tablecikow ze 3mld sie znajda.

Wszyscy ciucibabkowicze niby to doceniajac postawe Pekatego_San uśmiechaja sie pojednawczo i sytuacja na chwilke sie normuje. Ale zaraz!! Krzyczy jeden z uczestnikow ciuciubabki. Kto teraz bedzie ciuciubabka????

Trwaja narady, dyskusje, ale pozorowane. No na prawde. Bo konkluzja juz dano zostala ustalona. Ciciubabką powinien byc ten kogo najblizej padla poprzednia ciuciubaka.

I tu nagle rozbrzmiewa sprzeciw. Jak to ??!!! Nie zgadzam sie!!!

No tak, niby i troche dziwne rozwiazanie tego impasu, ale ustalone wiekszoscia! Nie odstapimy od rozwiazania na ktore zgodzili sie wszyscy - oglaszaja decyzje Pekatemu_San uczestnicy ciuciubabki. Tyle że Pekaty wie co teraz bedzie i nie pójdzie na to. Moga mu nawet puscic nerwy i swoim pekatym brzuszkiem odepchnie niegrzecznie kilku uczestnikow, a jednemu to nawet przechodzac z bara pociagnie.

I własnie o to chodzilo. Chodzilo o zakończenie ciciubaki i rozpoczecie zabwy w dwa ognie. Ta cala checa z ciuciubaka była po to żeby Pękaty zostal mozliwie sam po jednej stronie boiska, a wszyscy pozostali po drugiej.

Na sedziego zgłosil sie juz niedzwiadek.

Wiecie jak bedzie gwizdał?

Gazelka
O mnie Gazelka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka