Gdańszczanin Gdańszczanin
181
BLOG

Noc Teczek czy Nocna Zmiana? Walka o słowa czy o coś więcej?

Gdańszczanin Gdańszczanin Polityka Obserwuj notkę 4

Macierewicz: "Noc teczek" zmieniła historię Polski" PAP/IAR

-Premier Kaczyński:"Gdyby nie „noc teczek" nie byłoby obecnego rządu" IAR

-Przed domem Wałęsy wypomnieli mu "noc teczek" Dziennik

-Olszewski z Kaczyńskim świętują "noc teczek" Wyborcza

Ciekawe, ale ani Macierewicz, ani Olszewski, ani Jarosław Kaczyński nie używali w ciągu ostatnich dni określenia „Noc Teczek". Wręcz nigdy nie używali tej zbitki słów. Skąd więc się one wzięły w lidach doniesień opiniotwórczych mediów? Wydarzenia z 4 czerwca 1992 roku znane są powszechnie jako Nocna Zmiana. Nazwa jak wiadomo pochodzi od tytułu filmu Jacka Kurskiego. Skąd więc nagła kariera „nocy teczek"? Kariera tak wielka, że słowa te wkłada się w usta liderów prawicy. Nawet wtedy gdy oni ich nie wypowiadają.

Zadałem sobie trudu i prześledziłem 15 letnią karierę „nocy teczek". Trudno znaleźć ojca tego sformułowania. O „nocy teczek" pisali Tomasz Lis, Józefa Hennelowa, Grażyna Staniszewska, oczywiście Lech Wałęsa, Dominika Wielowiejska. Ale też sformułowania tego użył Antoni Dudek we Wprost i Lech Kaczyński w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. Generalnie ( choć ze wskazanymi wyżej wyjątkami) o „nocy teczek" pisali ci, którzy niechętnie wypowiadali się o rządzie Olszewskiego. „Noc teczek" w powiązaniu z dezinformacją na temat osiągnięć tamtego rządu miała tworzyć atmosferę podejrzliwości, ratowania Polski przed siepaczami Macierewicza.

"Noc teczek" to lustrzane odbicie Nocnej Zmiany. Proszę zauważyć, że w zależności od tego kto jakiego określenia używa można z dużą dozą dokładności zorientować się, po której stronie tamtego konfliktu się opowiada. Tak więc włożenie w usta Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego sformułowania "noc teczek' jest manipulacją, nadużyciem semantycznym.

Pomijam już oczywisty fakt, że nie było teczek tylko wykaz osób zarejestrowanych w archiwach cywilnych służb specjalnych. Jeżeli już to noc kopert, bo szefowie klubów otrzymali zalakowane koperty z listą przygotowaną na podstawie uchwały sejmu. Zresztą dostali je o 10 rano a nie w nocy. Nie trzeba zbytniej spostrzegawczości, żeby zauważyć że mamy tu do czynienia z manipulacją mediów. Jeżeli nie można sobie pozwolić na przemilczenie konferencji, która odbyła się w Sejmie w 15 rocznicę NOCNEJ ZMIANY to należy zrobić wszystko aby relacja uczyniła jak najmniej wyłomów w dotychczasowym traktowaniu tego tematu. „Noc teczek" niesie zupełnie inny przekaz emocjonalny niż Nocna Zmiana.

Włożenie w usta polityków prawicy niewypowiedzianych słów to twórcze rozwinięcie tricku stosowanego przez Gazetę Wyborczą. Tricku polegającego na zmanipulowaniu czytelnika poprzez oszukiwanie go tytułem. To Gazeta Wyborcza wyciągnęła twórcze wnioski z badań czytelniczych, z których wynika, że percepcja artykułu prasowego w większości opiera się na tytule i lidzie. Po prostu czytelnik bardzo często nie czyta artykułu, ewentualnie zapamiętuje sam tytuł i wytłuszczony wstęp. W efekcie Gazeta Wyborcza z powodzeniem stosuje metodę polegająca na kłamaniu tytułem przy jednoczesnym opisywaniem prawdy w treści artykułu.

Tu mamy podobną metodę tyle, że celem nie jest już bieżączka polityczna tylko próba moderowania historii.

Bo tak naprawdę największa bitwa nie oczy się o słupki procentowe, lustrację, deubekizację. Największa wojna nowożytnej Polski toczy się o język. Od tego czy damy sobie narzucić politoprawne kalki językowe, tak naprawdę będzie zależała nasza wolność.

hits

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka