GenekX
GenekX
GenekX GenekX
879
BLOG

Od tradycji do nowoczesności czyli kolejne szczyty hipokryzji antyliberałów.

GenekX GenekX Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 92

W obronie swojego ministra apologeci jego partii, od europosła Karskiego po blogerów na salonie, dowodzą, że tradycyjnie, w przeszłości obowiązywała inna definicja sodomizmu. Że nawet wywodzi się z Biblii, choć nie stanowi ona, że sodomita to homoseksualista, a Chrystus nawet się nie zająknął na ten temat. Naprawdę to niby tradycyjne ujęcie weszło do obiegu 1500 lat po napisaniu Biblii, więc trudno by miało z nią coś wspólnego oprócz chorych skojarzeń. Co więcej, właśnie autentycznie biblijna interpretacja mogłaby w Błaszczaka uderzyć, bo w Sodomie odmówiono odwiecznego prawa gościnności, w czym przecież nasz minister bryluje w kwestii uchodźców.

Te złogi średniowiecza, które przyniosły ludzkości skojarzenie gejów i lesbijek z Sodomą, skutkowały także  upadlającym traktowaniem kobiet, brakiem praw dzieci, fanatyzmem religijnym doprowadzającym do wojen i inkwizycji. 

Ale na to samo średniowiecze ci sami apologeci niewiedzy już się nie powołują, gdy trzeba zgnoić jednego z najsłynniejszych nadal żyjących światowych reżyserów. Mało ich interesuje, że sama Królowa Polski Święta Jadwiga Andegaweńska, gdy wyszła za Jagiełłę miała właśnie lat 13, a podobno i wcześniej się z różnymi zabawiała. Zresztą nie musimy się cofać do czasów Bitwy pod Grunwaldem. Gdy Polański popełnił swój czyn nawet watykańskie prawodawstwo nie penalizowało takich praktyk w tak młodym wieku! 

Ale nie! Ma odpowiadać jakby to zrobił ( tylko raz, po pijaku i na haju, w szoku po zamordowaniu mu ukochanej brzemiennej żony, z osóbką nad wiek wyrosłą i którą mu jej własna matka do łóżka podrzuciła i która mu dawno darowała ) całkiem niedawno. A nie 40 lat temu. 

Tym, którzy żądają ukrzyżowania Polańskiego, zwisa i powiewa, że jeszcze na przełomie milenium ich faworyt, odznaczony przez komuchów prokurator stanu wojennego, całowanie dziewczynek w usta przez proboszcza bagatelizował: „dzieci dawały ciumka księdzu”, a dotykanie miejsc intymnych uznał za przejaw „zdolności bioenergoterapeutycznych”, więc śledztwo wobec niego umorzył, choć potem skazano za pedofilię tego sukienkowego zbrodniarza. 

Mało ich także przejmuje fakt, że jeszcze w XXI wieku nasz święty papież hołubił megazboka z Legionu Chrystusa, a innego multipedofila osiemnaście lat temu wyświęcił na biskupa!? 

Tragedia w Darłówku też jest związana z ową walką nowoczesności z tradycją, w której ci sami ludzie stoją po różnych stronach barykady w zależności od swego politycznego interesu. Otóż wielu "tradycjonalistów" opluwa zachodni styl wychowania ( tak jak generalnie wszystko w czym wywąchają "zgniły" Zachód ), który każe bardziej dzieci pilnować. Tęsknią za czasami, w których dzieci latały podwórkach samopas i polecam tutaj notkę Jorlandy https://www.salon24.pl/u/jorlandia/871199,lyzka-dziegciu-na-dzien-dziecka, gdzie czytamy: "Koleżanka, która wyjechała na Zachód z Polski, z mężem i dziećmi, kupiła dom w osiedlowej zabudowie. Z okna kuchni miała widok na plac zabaw, który był 5 m dalej, ogrodzony, bezpieczny, otulony piankami, z podłogą z „czegoś tam eko”. Wysłała więc 12-letnią córkę z 3-latkiem, żeby posiedzieli - na słońcu, w piaseczku. Robiła obiad, krzątała się po kuchni, miała na nich oko z okna. Nie minęło 10 minut, kiedy przybiegła wzburzona zagraniczna sąsiadka z wieścią, iż zaraz ktoś zadzwoni na policję. Bo dzieci same na dworze siedzą bez opieki. Moją koleżankę zatkało. Wytłumaczyła swoją strategię wychowawczą, spokojnie opowiedziała co i jak i dlaczego. Jak to w Polsce bywało za jej dzieciństwa. A było różnie i jakoś wszyscy żyją. A tu i ogrodzenie i z okna widać… i bezpieczne otoczenie, sami swoi, osiedle chronione… Sąsiadka była zdumiona, że tak można. Powiedziała, że nie można. No nie można dziecka wypuścić na dwór bez smyczy, kagańca, kasku, świadectwa szczepień i ubezpieczenia od wypadków i czego tam jeszcze? " 

Niestety, istnieją jeszcze rejony naszego kraju, w których bardziej się puszcza dzieci samopas niż w miastach. I nie jest przypadkiem, że w takim właśnie rejonie żyje na co dzień rodzina, którą dotknęła ta straszliwa tragedia w Darłówku, z winy ewidentnie rodziców i ich "tradycyjnego" stylu wychowywania dzieci.

GenekX
O mnie GenekX

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo