Trudno było przewidzieć skalę smoleńskiej katastrofy, a takim samym działaniem popisali się właściciele salonowej platformy blogerskiej. Pp Janke w swych nielicznych materiałach odwracali uwagę czytelników od pryncypiów, kierując ją na poboczne tematy, obrazki, kolorki, nowe tytuły, przebiła się w końcu do szerszej świadomości sprawa komentarzy i konieczności ich łączenia z FB. Jednak nie to było istotą „nowego otwarcia”, nawet to powszechnie krytykowane logo na tle jarmarcznej żółci wygląda jak szacowny melonik, istotę zmian przedstawiali właściciele salonu równie skwapliwie jak Kijowski opowiadający o wynagrodzeniu w KOD.
Gdybym jako właściciel firmy handlującej przez internet uległ podszeptom naganiaczy, zwabiony mirażami .Nowoczesności, mody etcetera, zlecił wykonanie nowej wersji serwisu, wytrwał ataki krytycznych klientów, to jednak ujrzawszy wynik finalny, w którym nie ma bazy danych towarów, jakie do tej pory były oferowane klientom, w pierwszym kroku postawiłbym na dywaniku wykonawcę, a w drugim krzykliwym nagłówkiem zaanonsował czytelnikom są dezaprobatę i przeprosiny za utrudnienia. Jak inaczej można potraktować zmiany, których efektem było nowe otwarcie w dziale „Katastrofa smoleńska” http://www.salon24.pl/k/89,katastrofa-smolenska oferującym JEDEN produkt? Toż to klasyczne i celowe działanie dotychczasowego internetowego sklepu obuwniczego dla wejścia w nowy biznes, powiedzmy handel dopalaczami, w ramach oszczędności wykorzystano dotychczasową domenę, zawsze to stówka w kieszeni została.
Miała rację @eska pisząc o pozakulisowych powodach zmian, to nie jest zwykła nieudolność w doborze kolorków i chęć zaoszczędzenia na kosztach obsługi systemu komentarzy. Strony WPO oraz zespołu laska potraktowano dłonią wyciągającą wtyczkę z gniazdka, prywatny salon24 zachował pozory lecz przekazał jednoznaczny sygnał.
No comment.
PS. Pisząc notkę można ją co najwyżej przypisać do działu Polityka, podopcja "Katastrofa smoleńska" gdy tylko administrator zechce. W zasadzie już nie musi, blogerzy out.
Inne tematy w dziale Polityka