Eksprezydent Aleksander Kwaśniewski wciąż nie ma pomysłu dla siebie w polityce. Sam już nie wie czy ma wrócić do krajowej polityki i przeprowadzać rewolucje moralną po niemoralnym PiSie czy jak mu wmówiono, jako specjalista na scenie międzynarodowej, zająć się polityką zagraniczną.
Zaczyna więc pan Kwaśniewski sondować, co mu lepiej wyjdzie. Przy wsparciu lojalnych dziennikarzy i polityków, zaczął nasz bohater marsz po władzę. Chciał zacząć skromnie ale do tablicy wywołał go Józef Oleksy. Po takim wejściu jakie zafundował mu niedawny przyjaciel, eksprezydent postanowił przekuć porażkę w sukces i ogłosił, że jest ofiarą złego układu rządzącego Polską. Okazało się, że jest inwigilowany i tak zastraszony, że boi sie nawet własnej komórki. Aby wspomóc innych zastraszonych obywateli naszego kraju (wiadomo o co najmniej jednym - Leszku M.) postanowił powołać Ruch Obrony Praw Człowieka w Polsce. Na tę retorykę odpowiedziało wielu innych uciskanych przez pomysłodawców IV RP i niepamiętając o dawnych konfliktach z budowniczym nowego ładu, ogłosili go obrońcą demokracji, wyrażając swoje poparcie dla jego politycznych aspiracji i fachowości. I tak poparcie wyraził m.in. Lech Wałęsa , który do niedawna podawał mu tylko nogę, wstępnie Andrzej Olechowski, o którym mówiono, że chce założyć z nim partię czy też wspólną koalicję zapowiada ustami Janusza Palikota Platforma Obywatelska (nosi on nawet koszulki sugerujące że już jest w SLD).
Szerokiego poparcia udzieliły także media. Na pierwszy rzut Gazeta Wyborcza ustami pań Kublik i Olejniczak przeprowadziła wywiad otwarcia nowej kariery politycznej. Od razu dołączyły się media elektroniczne, np. Tomasz Lis zaczął często gościć Kwaśniewskiego w swoim programie mimo, że w swojej książce „Co z tą Polską?” (być może w innych też, ale jedna czytałem) jest jego wielkim krytykiem, a także zaczął Pan prezydent częściej gościć w TVN24 niż w TVN Style.
W całym tym sosiku przypomniał sobie pan Kwaśniewski o zaniedbanej karierze międzynarodowej. Oczywiście uważny widz zauważył przy okazji taśm Brzytwy-Oleksego, że Kwaśniewski ma świetne kontakty zagraniczne, bo pierwszy komentarz wygłosił po podróży zagranicznej na polskim lotnisku, niestety na polskim bo tu strasznie wiało i wypadł niekorzystnie, w ogóle nie nadawał się do telewizyjnych transmisji... Ale zaraz pojawiła sie okazja do rozwinięcia skrzydeł - kryzys ukraiński .
Nasz bohater szybko wyskoczył przed szereg i zanim premier czy prezydent pomyśleli o tym by polecieć mediować, po Kwaśniewskiego przysłano z Kijowa. To co miało być wielkim sukcesem politycznym, po fakcie nazwane zostało „prywatną wizytą w celu rozeznania sie w sytuacji” czytaj: Juszczenko i Tymoszenko nie zwrócili uwagi na fakt, że „bohater Pomarańczowej Rewolucji” przybył z odsieczą. Ale Kwaśniewski to wytrawny gracz, nie zraża się pierwszymi porażkami. Dlatego jak ma w zwyczaju znów całkiem prywatnie i bez porozumienia z rządem postanowił przypomnieć się amerykanom. Jak poinformował media, pouczył wczoraj szefową amerykańskiej dyplomacji Condoleezze Rice, aby USA nadal wspierały prezydenta Wiktora Juszczenkę, wytlumaczył jak mają rozegrać z Moskwą sprawę tarczy antyrakietowej i zarządał żeby koniecznie konsultowano z nami sprawę tarczy. A Pani Rice pokornie go wysłuchała w przekonaniu, że ma do czynienia z ... profesorem.
I tu dochodzimy do sedna tego kim jest fachowiec Kwaśniewski. To hochsztapler, który zbija kapitał polityczny (czy w kraju czy za granicą) na niewiedzy innych. Na niewiedzy o gangsterskich powiązaniach, o udziale w licznych aferach, o oszustwach. Człowiek, który zdobył władzę oszukując własnych rodaków i wykorzystał tę władzę do własnych celów. Gangster, który zbudował sieć powiązań polskiego biznesu ze światem polityki i mediów dzięki czemu doskonale wpływa na kształtowanie opinii publicznej. Człowiek, którego boją sie nawet najbliżsi przyjaciele, którym zdarzyło się chlapnąć po pijaku kilka gorzkich słów prawdy a dziś nie są pewni czy dożyją jutra.
Czerwone potwory:
Jeżeli chcecie walczyć z bolszewikami, to chcecie walczyć z nami i chcąc nie chcąc stajecie się instrumentem w rękach burżuazji. Bolszewicy bowiem byli i szlachetni i skuteczni, a to połączenie będzie nam niezbędne, żeby naprawdę coś zrobić dla ludzi, a nie tylko gadać i dawać świadectwo. Prawicy wolno uważać, że bolszewizm prowadził koniecznie do stalinizmu. Nam, ludziom lewicy, takie rozumowanie kazałoby porzucić wszelką nadzieję.
Piotr Ikonowicz (Nowa Lewica)
Ej! A gdzie krew? Jak na moich oczach narodowcy pobili dwóch studentów (na oko z Indii) to była krew i powybijane zęby na betonie... Jak zwykle, lewactwo nie potrafi niczego zrobić dobrze.
Gniewomir Świechowski - Administrator Salon24
Niedługo będzie tak, że bojówki będą wybijały szyby w oknach, w których nie będzie flagi Tybetu. Podobnie jak w Powstaniu Warszawskim - kto nie podjął tej bezsensownej walki, uznawany był za zdrajcę. Nawet dzieci siłą wysyłano do walki.
Łukasz Fołtyn
Nie przepraszam, że nie jestem patriotą (...) Patriotyzm - całkiem miła choroba, którą tak bardzo chcemy dziś zarazić młodych. (...) Czy pomoże w tym Kościuszko, trzepanie kapucyna z powodu kolejnej defilady na jakąś kolejną rocznicę czy dwieście dodatkowych wywiadów radiowych naszych "wybrańców narodu"?
MacSienel, 3 Maja 2008; Szczyt SG Salon24!
"Oby nikt z nich nie wrócił żywy. Albo lepiej - niech wszyscy wrócą - jako inwalidzi - niezdolni do funkcjonowania w wolnorynkowym kapitalizmie. Niech te parszywe mendy wrócą bez nóg, bez rąk - z pokiereszowaną gębą i wydłubanymi oczami. Chcieliście tam jechać - to zdychajcie w afgańskich piaskach - może, jako nawóz - będzie z was jakiś pożytek. Od dzisiaj będziemy na LBC świętować śmierć każdej polskiej k...y - w NATO-wskiej okupacyjnej misji"
Michał Nowicki - tak, tak synalek Wandy Nowickiej - Organizacja Młodzieżowa Lewica Bez Cenzury im. Feliksa Dzierżyńskiego
Prawda to wyświechtany frazes, każdy widzi ją inaczej i dla każdego jest ona czymś innym.
RobertK - kręci się po Salonie24
Nowości od blogera