Się dzieje, ojejej...

Z kim spiskuje Giertych, ile realnie zarabia „niedofinansowany” lekarz, jak nie należy przesłuchiwać ludzi związanych z lewicą, kto ułaskawił Vogla i za co chciano zabić Najsztuba, a na deser - świat wg GW, czyli, kto ośmiesza Polskę bardziej niż premier. Zaczynamy.

Panie i Panowie, chyba doczekaliśmy się tej wymarzonej i utęsknionej „Afery IV RP”. Teraz trzeba ją dopieścić (jak każdego długo oczekiwanego noworodka), i nie dopuścić w pobliże żadnych wstrętnych wirusów i bakterii, tzn. rzetelnej informacji i myślenia. Jaką to aferę wyśledzono? Otóż jak podaje Gazeta Wyborcza wicepremier Giertych rozmawiał telefonicznie z krakowskim biznesmenem powiązanym z prezydentem Majchrowskim. Jeszcze nie wiadomo co jest większym przestępstwem, czy to, że Giertych ma telefon czy to, że rozmawia z biznesmenami związanymi z Majchrowskim, który przecież jeszcze podczas kampanii samorządowej był „mężem opatrzności” centrolewu i obiektem wstrętnych, niczym nieuzasadnionych ataków Kaczorów.

Jeśli już przy tych naziolach jesteśmy, to pamiętacie Państwo jak po cudownych latach rządów lewicy odebrano przywileje lekarzom? Nie pamiętacie? Jeszcze do samych wyborów było świetnie, ale niestety przyszli siepacze i wszystko zabrali. Tzn nie zabrali wszystkim tylko tym bogatym i oddali biednym. No nie gubię się już, nikomu nic nie zabrali a dali po równo wszystkim pracownikom medycznym – średnio po 40% do pensji. Tego żaden walczący o sprawiedliwość klasową lekarz nie wytrzyma, w związku z tym, ogłoszono kolejna falę strajku ale tym razem zakazano kontaktów z przedstawicielami innych grup z sektora medycznego. Rząd nie przychylił się do tego żądania wiec przywódcy strajku postanowili pozamykać się w swoich pałacach i nie wychodzić, dopóki rząd nie ustąpi i odeśle plebs z kwitkiem.

Skoro wywołaliśmy temat lewicy, chciałbym przedstawić Szanownym Czytelnikom krótką instrukcję, jak nie obchodzić się z lewicą podczas aresztowań i przesłuchań (gdyby już komus taki głupi pomysł wpadł do glowy). Ekipa sprawująca obecnie rządy nie posłuchała nie przeczytała jej uważnie i zalicza teraz same wpadki. Po pierwsze, nigdy, ale to przenigdy nie można zakładać kajdanek aresztantowi, chyba, że aresztant planuje popełnić samobójstwo, wówczas niezałożenie kajdanek jest kardynalnym błędem. Po drugie nie można (pod groźbą sankcji) stawiać dociekliwych pytań świadkom i podejrzanym! To nie ofiara więc traktuj go z szacunkiem. I najważniejsze, jeśli śledztwo dotyczy SLD czy osób z nim powiązanych nigdy nie pytaj o SLD i osoby z nimi powiązane.

Te rady przydadzą się podczas przesłuchań bankiera SLD Piotra Vogla. Jak Państwo pamiętacie, jeśli nie pamiętacie to się nie zdziwię, bo afera Vogla nie była tak istotna jak chociażby afera z kontem Kaczyńskiego, do której jeszcze wrócimy. Przypomnę krotko, że Vogl to taki człowiek, który po zabójstwie staruszki ucieka z kraju i zostaje ułaskawiony na prezydencki wniosek (ale to przecież sie zdarza codziennie, wiec po co to nagłaśniać), następnie robi karierę w szwajcarskim sektorze bankowym i nieżyczliwi twierdza, że prowadzi tajne konta lewicy. Jest to oczywista nieprawda, a Vogl boi się przyjechać do Polski bo słyszał, ze tu panuje faszyzm i bolszewizm a on odwykł od takich atrakcji i boi się o swoje życie. Woli spotkać się z przedstawicielami złego reżimu w Bratysławie... nielogiczne? A co tam.

O swoje życie bał się także Piotr Najsztub od kiedy opisał aferę Elektromisu. Dotychczas mediom udało sie ustalić że na śmierci Najsztuba najwięcej zyskałaby mafia pruszkowska, która nie miała nic wspólnego z Elektromisem. Powiązani z aferą politycy lewicy i prokuratorzy ubolewają, nad losem biednego dziennikarza.

Na koniec, po tych wszystkich brudnych sprawach, obiecany deser . Ukochana Gazeta Wyborcza opublikowała sondaż przygotowany na jej zlecenie przez PBS DGA z którego wynika, że Teletubisie ośmieszają Polskę bardziej niż premier! Rozumiem, że akcje premiera spadły w tym tygodniu i teraz preferencje wyborców przedstawiają sie następująco: