Varadero to luksusowa plaża położona na wschód od Hawany. Słońce świeci tu przez 12 godzin dziennie, a średnia temperatura w ciągu roku wynosi 25°C.
To najsłynniejsza i najbardziej pożądana plaża na wyspie, a może nawet w całym archipelagu Małych Antyli. Varadero jest niczym spełnienie marzeń o miejscu rajskiego wypoczynku. Oprócz sypkiego piasku, błękitnych fal i słońca, przyjezdni znajdą tu także bogatą infrastrukturę turystyczną w postaci hoteli, restauracji, pól golfowych, kabaretów, klubów salsy oraz inne miejsca, dzięki którym spędzić można czas w interesujący i indywidualny sposób.
Jest jedno ale, przeciętny Kubańczyk nie ma prawa korzystać z uroków tego miejsca. Jest ono zarezerwowane dla wybranych oraz dla turystów.
A teraz polski odpowiednik z nieco innej branży:
Przeciętny Polak, który płacąc co miesiąc składki na ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 9% poborów – załóżmy że jest to 200 zł, trafiając do szpitala może liczyć na to, że za jeden dzień jego pobytu zostanie za niego zapłacone – 3 zł 20 gr. Ale istnieją w naszym kraju wybrańcy których zdrowie jest na tyle cenne, że jeden dzień ich pobytu w szpitalu kosztuje już – 900 zł. To jest 300 razy więcej niż nasz. O ile na Kubie jestem w stanie zrozumieć (nie zaakceptować), że tamtejszy reżim totalitarny segreguje ludzi i z natury dzieli ich na tych lepszej i gorszej kategorii, o tyle takie dysproporcje w kraju, w którym co miesiąc solidarnie oddajemy prawie 10% naszych zarobków na dziurawy system zdrowia, tworzenie miejsc dla wybrańców z warunkami o których inni mogą tylko marzyć wydaje się co najmniej niesmaczne.
Czerwone potwory:
Jeżeli chcecie walczyć z bolszewikami, to chcecie walczyć z nami i chcąc nie chcąc stajecie się instrumentem w rękach burżuazji. Bolszewicy bowiem byli i szlachetni i skuteczni, a to połączenie będzie nam niezbędne, żeby naprawdę coś zrobić dla ludzi, a nie tylko gadać i dawać świadectwo. Prawicy wolno uważać, że bolszewizm prowadził koniecznie do stalinizmu. Nam, ludziom lewicy, takie rozumowanie kazałoby porzucić wszelką nadzieję.
Piotr Ikonowicz (Nowa Lewica)
Ej! A gdzie krew? Jak na moich oczach narodowcy pobili dwóch studentów (na oko z Indii) to była krew i powybijane zęby na betonie... Jak zwykle, lewactwo nie potrafi niczego zrobić dobrze.
Gniewomir Świechowski - Administrator Salon24
Niedługo będzie tak, że bojówki będą wybijały szyby w oknach, w których nie będzie flagi Tybetu. Podobnie jak w Powstaniu Warszawskim - kto nie podjął tej bezsensownej walki, uznawany był za zdrajcę. Nawet dzieci siłą wysyłano do walki.
Łukasz Fołtyn
Nie przepraszam, że nie jestem patriotą (...) Patriotyzm - całkiem miła choroba, którą tak bardzo chcemy dziś zarazić młodych. (...) Czy pomoże w tym Kościuszko, trzepanie kapucyna z powodu kolejnej defilady na jakąś kolejną rocznicę czy dwieście dodatkowych wywiadów radiowych naszych "wybrańców narodu"?
MacSienel, 3 Maja 2008; Szczyt SG Salon24!
"Oby nikt z nich nie wrócił żywy. Albo lepiej - niech wszyscy wrócą - jako inwalidzi - niezdolni do funkcjonowania w wolnorynkowym kapitalizmie. Niech te parszywe mendy wrócą bez nóg, bez rąk - z pokiereszowaną gębą i wydłubanymi oczami. Chcieliście tam jechać - to zdychajcie w afgańskich piaskach - może, jako nawóz - będzie z was jakiś pożytek. Od dzisiaj będziemy na LBC świętować śmierć każdej polskiej k...y - w NATO-wskiej okupacyjnej misji"
Michał Nowicki - tak, tak synalek Wandy Nowickiej - Organizacja Młodzieżowa Lewica Bez Cenzury im. Feliksa Dzierżyńskiego
Prawda to wyświechtany frazes, każdy widzi ją inaczej i dla każdego jest ona czymś innym.
RobertK - kręci się po Salonie24
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka