Nowo mianowany premier Rosji Wiktor Zubkow poprowadził dziś pierwsze posiedzenie rządu w iście radzieckim stylu, besztając ministrów i nazywając jednego z nich "towarzyszem" - pisze agencja Reuter-
W niektórych sprawach jesteśmy daleko, a w innych praca jest wolniejsza, lub nawet całkiem ustała. Chcę wam przypomnieć o waszej osobistej odpowiedzialności - oświadczył premier oniemiałym ministrom.
Jako lojalny sojusznik prezydenta Władimira Putina, który przed kilkoma dniami powołał go na stanowisko szefa rządu, Zubkow zapowiedział, że nie będzie tolerował żadnych odchyleń od linii Kremla.
- Kto ośmielił się zmienić prezydenckie polecenia? - pytał wpływowego ministra transportu Igora Lewitina podczas dyskusji nad poprawkami na temat ustawy w sprawie rosyjskich portów.
Niezadowolony z wyjaśnień przedstawiciela resortu finansów Antona Drozdowa w sprawie opóźnień pomocy finansowej dla ofiar niedawnego trzęsienia ziemi na Sachalinie polecił, aby wicepremier Siergiej Naryszkin wysłał "towarzysza Drozdowa służbowo na Sachalin na tak długo, aż ludzie otrzymają należne im pieniądze".
Zubkow, stary znajomy Putina jeszcze z czasów pracy we władzach Petersburgu w latach 90., objął funkcję premiera 14 września. Putin nie wykluczył, że Zubkow może ubiegać się o fotel prezydenta w wyborach w marcu przyszłego roku.
Dzieki standaryzacji dyplomacja Putina zbiża się wielkimi krokami do Unijnej i jest szansa na umocnienie współpracy na linii Moskwa-Bruksela. Bardzo pomocny w tych relacjach jest ostatnio Berlin, niestety obie strony jak zwykle problem maja z Warszawą, która nie przestrzega demokratycznych standardów przez co jako jedyny kraj w Europie moze być z powodzeniem nazywana Republiką Bananową. Już nawet Jamajka się za Was wstydzi Lachy...
Czerwone potwory:
Jeżeli chcecie walczyć z bolszewikami, to chcecie walczyć z nami i chcąc nie chcąc stajecie się instrumentem w rękach burżuazji. Bolszewicy bowiem byli i szlachetni i skuteczni, a to połączenie będzie nam niezbędne, żeby naprawdę coś zrobić dla ludzi, a nie tylko gadać i dawać świadectwo. Prawicy wolno uważać, że bolszewizm prowadził koniecznie do stalinizmu. Nam, ludziom lewicy, takie rozumowanie kazałoby porzucić wszelką nadzieję.
Piotr Ikonowicz (Nowa Lewica)
Ej! A gdzie krew? Jak na moich oczach narodowcy pobili dwóch studentów (na oko z Indii) to była krew i powybijane zęby na betonie... Jak zwykle, lewactwo nie potrafi niczego zrobić dobrze.
Gniewomir Świechowski - Administrator Salon24
Niedługo będzie tak, że bojówki będą wybijały szyby w oknach, w których nie będzie flagi Tybetu. Podobnie jak w Powstaniu Warszawskim - kto nie podjął tej bezsensownej walki, uznawany był za zdrajcę. Nawet dzieci siłą wysyłano do walki.
Łukasz Fołtyn
Nie przepraszam, że nie jestem patriotą (...) Patriotyzm - całkiem miła choroba, którą tak bardzo chcemy dziś zarazić młodych. (...) Czy pomoże w tym Kościuszko, trzepanie kapucyna z powodu kolejnej defilady na jakąś kolejną rocznicę czy dwieście dodatkowych wywiadów radiowych naszych "wybrańców narodu"?
MacSienel, 3 Maja 2008; Szczyt SG Salon24!
"Oby nikt z nich nie wrócił żywy. Albo lepiej - niech wszyscy wrócą - jako inwalidzi - niezdolni do funkcjonowania w wolnorynkowym kapitalizmie. Niech te parszywe mendy wrócą bez nóg, bez rąk - z pokiereszowaną gębą i wydłubanymi oczami. Chcieliście tam jechać - to zdychajcie w afgańskich piaskach - może, jako nawóz - będzie z was jakiś pożytek. Od dzisiaj będziemy na LBC świętować śmierć każdej polskiej k...y - w NATO-wskiej okupacyjnej misji"
Michał Nowicki - tak, tak synalek Wandy Nowickiej - Organizacja Młodzieżowa Lewica Bez Cenzury im. Feliksa Dzierżyńskiego
Prawda to wyświechtany frazes, każdy widzi ją inaczej i dla każdego jest ona czymś innym.
RobertK - kręci się po Salonie24
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka