Wiele znanych faktów na to wskazuje, że demokracja w Polsce jest nadal fikcją*, a potwierdzeniem tego stanu rzeczy jest również najnowsza książka prof. Antoniego Dudka "Instytut. Osobista historia IPN", z której m.in. wynika, że "służby specjalne, między innymi Wojskowe Służby Informacyjne, w bardzo poważny sposób wpływały na funkcjonowanie Instytutu Pamięci Narodowej".
"Historyk opisuje między innymi działania służb związane z aktami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, które zostało zlikwidowane w 1954 roku. - Doszło, jeszcze za prezesury profesora Leona Kieresa, do poważnych nacisków jednego z wysokich funkcjonariuszy służb na członków Kolegium IPN, aby akta X departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego nie zostały odtajnione i udostępnione historykom. Powodem miało być wykorzystywanie technik operacyjnych, które służby ciągle stosują - ta sytuacja miała miejsce w 2003 roku czyli blisko 50 lat po zlikwidowaniu MBP - podkreślił Antoni Dudek.
Lista 500
Antoni Dudek opisał też bardzo poważny kryzys jaki powstał przy okazji stworzenia i publikacji tak zwanej "listy 500".Na sporządzonej w 2007 roku przez IPN liście znalazło się około 500 nazwisk osób pełniących ważne funkcje w życiu publicznym, które w świetle ustawy lustracyjnej były współpracownikami komunistycznych służb.Prezes Kurtyka poddany był wtedy bardzo ostremu naciskowi politycznemu, żeby listę opublikować - ostatecznie nie ugiął się i listy nie opublikował. Nigdy jednak nie dowiemy się dlaczego taką decyzję podjął - podkreślił historyk."
Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość.
Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość.
Powyższą prawdę sformułował George Orwell w poniekąd powszechnie znanej książce "Rok 1984". Z kolei z książki prof. Antoniego Dudka wynika jednoznacznie, że opinia publiczna, czyli polskie społeczeństwo będące państwa podmiotem, nie kontroluje swojej przeszłości gdyż po prostu jej nie zna. Jest jakaś lista 500 nazwiska i cały osobny dział akt zastrzeżonych, nad którymi faktyczną kontrolę nadal mają byli agenci zbrodniczych służb komunistycznych. Jednym słowem podobno wprowadzona w Polsce 20 lat temu demokracja jest fikcją, złudą czy zgoła szyderstwem, a my jako społeczeństwo funkcjonujemy w orwellowskiej rzeczywistości, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. To jest porażająca konstatacja.
więcej na temat książki i wieczoru autorskiego Antoniego Dudka tutaj:
Antoni Dudek: służby specjalne naciskały na członków kolegium IPN
* polecam np. notkę Firmus Piett ze stycznia b.r. - Demokracja czy fasada? oraz nowsze
"Pułkownik SB triumfuje w wolnej Polsce"
Dementi - PO nie jest organizacją mafijną
Szachraje tworzą Nowy Ład
Inne tematy w dziale Polityka