to cytat, jeden i nie jedyny komentarz w tym tonie na forum GieWu, pod opublikowanym wywiadem z prof. Michałem Kleiberem, w którym prezes Polskiej Akademii Nauk, specjalista z dziedziny mechaniki i informatyki postuluje: "Niech katastrofę zbadają fachowcy z zagranicy" i uzasadnia dlaczego [odsyłam do wywiadu].
W sposób zupełnie irracjonalny na wywiad z prof. Kleiberem rzucił się nasz salonowy bloger Ziggi i wymodził notkę "Gorzkie słowa prof. Kleibera" w której zacytował jedno pytanie dziennikarza Chrzana i jedną odpowiedź profesora Kleibera. Po czym posiniał z oburzenia i zaczął pluć:
To rozpacz, to skandal, to hańba !!! Jarosławie Kaczyński, Antoni Macierewiczu - pluję Wam w twarz za to, co uczyniliście Polsce i Polakom!!! Niech Was piekło pochłonie!
Nadal wszak nie wiadomo, czy Zyggi zgadza się z postulatem profesora, czy się nie zgadza - jak ktoś go spotka, proszę zapytać.
Natomiast jedno jest pewne, że z prof. Kleiberem nie zgodzi się Agnieszka Kublik, dziennikarka GieWu, która już w tytule swojego artykułu pyta, od razu dojąc odpowiedź: Na co nam wrak Tu - 154? Eksperci: wszystko już zbadaliśmy i przypomina wszystkim zapominalskim, że "trzy razy badano wrak - 12 - 13 kwietnia 2010 r. (dwa dni po katastrofie), 18 czerwca 2010 r. (dwa miesiące po katastrofie) i we wrześniu 2011 r. (rok i pięć miesięcy po katastrofie) 4 biegłych i 2 prokuratorów miało w Smoleńsku nieograniczony dostęp do wraku samolotu. Dokonali szczegółowych oględzin wraku i jego elementów. Zbadali silniki samolotu, stan instalacji paliwowych i hydraulicznych, pobrali do badań próbki płynów z tych instalacji. Chodziło o ustalenie przyczyn i procesu uszkodzeń samolotu zarówno pierwotnych jak i wtórnych. (...) Rzeczy ofiar też zbadano" i nie ma "Żadnego dowodu, że był zamach", co zgodnie potwierdza dwóch cytowanych przez dziennikarkę pułkowników.
Również prof. Śpiewak, socjolog, zdaje się nie dostrzegać potrzeby prowadzenia jakichkolwiek dalszych badań, gdyż jak z ulgą stwierdził był w programie telewizyjnym "Bliżej", według ostatnich sondaży 66% Polaków nie wierzy, że do katastrofy pod Smoleńskiem doszło w wyniku zamachu. Bardzo trafne spostrzeżenie i równie trafna metoda rozwiązywania wszelkich sporów za pomocą sondaży ;-)
Jednym słowem należałoby przyznać profesorowi rację, chyba że podążając za argumentacją prof. Kleibera, jednak zaproponować przeprowadzenie badań sondażowych "fachowcom z zagranicy", aby wyeliminować podejrzenia o naciski czy stronniczość naszej krajowej sondażowni Homo Homini lupus est.
PS - na koniec pragnę przestrzec ewentualnych komentatorów - "przestańcie prawicowe ciule wstydu oszczędźcie" ;-)
Inne tematy w dziale Polityka