Mazowiecki: w piątek premier musi to pokazać
czyli co?
Premier musi pokazać, że stoi przed poprzeczką, ale wie co powiedzieć tej poprzeczce. Na przykład powie jej dokąd zmierza Polska Tuska, przedstawi jakąś wizję, najlepiej od razu z fonią, a tym samym udowodni, że jednak nadal odgrywa przywódczą rolę dla kraju.
Mazowieckiego przebija Smolar, ten od Fundacji im. Stefana Batorego, oczywiście Węgra Sorosa, twierdząc, że premier nie tylko musi powiedzieć, ale również odpowiedzieć "na wyrażone bezpośrednio czy pośrednio przez opozycję pytania czy zarzuty".
Według Smolara ostatnie inicjatywy PiS - debaty na temat gospodarki i zdrowia - podnoszą poprzeczkę, przed którą stoi szef rządu.(...) Jednocześnie Smolar zauważył, że nie jest tak, iż "opozycja gra, a premier tańczy". - Wystąpienie premiera będzie niezależne od ataków opozycji - ocenił szef Fundacji Batorego i jednocześnie upomniał dziennikarzy, "że piątkowego wystąpienia premiera nie należy nazywać "expose". - Moim zdaniem jest to niebezpieczne z punktu widzenia powagi tego wystąpienia. Łatwo można sobie bowiem wyobrazić, że opozycja będzie je ośmieszać- powiedział Smolar i się ośmieszył ;-)
A przed chwilą wszystkich ośmieszył premier, który powiedział:
Premier: będziemy głosować wniosek o wotum zaufania
będzie śmiesznie ;-)
PS - czy już nie lepiej zamiast tego partyjniackiego głosowania nad wotum zaufania (czy nieufności) w sejmie po prostu zrobić głosowanie w całej Polsce, czyli rozpisać nowe wybory?
Inne tematy w dziale Polityka