Oficjalnie informacja ma zostać potwierdzona w poniedziałek przez ministrę sportu i turystyki Joannę Muchę na konferencji prasowej, na której poda nazwisko nowego szefa Narodowego Centrum Sportu.
Chodzi o informację RMF FM, że nowym szefem Narodowego Centrum Sportu zostanie Marcin Herra, aktualnie nadal prezes spółki PL.2012, która od strony rządowej koordynowała przygotowania i przeprowadzenie Euro 2012. Jej działalność zakończy się jednak dopiero z końcem tego roku.
W 1995 r. jako 21-letni student prawa zatrudnił się na stacji benzynowej w gdańskiej dzielnicy Osowa. Nalewał paliwo do baków i sprzątał. Siedem lat później był już prezesem spółki Lotos Paliwa, której podlegały wszystkie stacje benzynowe pod marką Lotosu. Faktycznie, zadziwiający przypadek, szczęśliwy traf, niebywały talent. I pomyśleć, że zamiast rekrutować się po kryjomu i do wszystkiego dochodzić samemu, mógł poprosić ojca, a pewnie by mu pomógł. Bo jak się dowiadujemy (znowu za portalem internetowym) jego ojciec, Marek Herra, przez lata zasiadał w zarządzie Rafinerii Gdańskiej (dziś grupa Lotos), należy do grona znajomych Bieleckiego.
Młody Herra po okiem tatusia Marka Herry usiłował zarządzać LOTOS Paliwami i w efekcie niemal doprowadził do upadku firmy. Ostatecznie został odwołany przez prezesa Grupy Lotos Pawła Olechnowicza z funkcji prezesa spółki Lotos Paliwa i skierowany do centrali Shella w charakterze ucznia, który ma się zorientować jak się zarządza rynkiem paliw. Nie zdążył się sprawdzić, bo oto jako 34-latek został prezesem spółki PL.2012, nadzorującej przedsięwzięcia przygotowawcze do Euro 2012 w Polsce. Jeśli podana przez RMF FM informacja się potwierdzi już niebawem Marcin Herra zostanie szefem Narodowego Centrum Sportu.
Dotychczasowy szef NCS Robert Wojtaś i jego zastępca Janusz Kubicki stracili pracę po skandalu związanym z zaplanowanym na 16 października meczem Polska - Anglia, który musiał być rozegrany dzień później, bo zabrakło osoby, która zdecyduje o zamknięciu dachu na Stadionie Narodowym w Warszawie. Z tego powodu po ulewie murawa była tak nasiąknięta, że w planowanym terminie sędzia nawet nie rozpoczął meczu.
- Od szefa NCS, który bierze takie pieniądze, przed tak wielkim wydarzeniem sportowym jak mecz Polska - Anglia oczekiwałbym siedzenia na stadionie przez cały tydzień przed imprezą i dbania o każdy najdrobniejszy detal. Gdyby tak robił, to może zmusiłby we wtorek rano do podjęcia trudnej decyzji o zamknięciu dachu. Zabrakło determinacji i energii- mówił niedawno na konferencji prasowej prezes rady ministrów Donald Tusk.
Opinie na temat tej nominacji są różne, czyli mieszane ;-)
za portalem Trójmiasto: Marcin Herra szefem NCS?
Inne tematy w dziale Polityka