jakieś zastępcze tematy dominują w s24, jak zwykle inspirowane bieżącą narracją tzw. "wiodących mediów". Tymczasem jest czym się trapić, a tym bardziej zastanawiać co z tą Polską. Na przykład w sprawie przystąpienia do strefy Euro pogrążającej się w kryzysie, który prowadzi ją do rozpadu.
Zone euro: chômage record à 12,2%
krzyczy tytuł w dzisiejszym Le Figaro i pewnie w innych czołowych dziennikach państw strefy Euro, no może z kilkoma wyjątkami, ale o tym na deser.
Według danych opublikowanych piątek przez Eurostat, stopa bezrobocia w strefie euro wzrosła w kwietniu do nowego rekordowego poziomu w 12,2%. Co oznacza ponad 19 milionów bezrobotnych w 17 krajach strefy euro. Podliczając razem wszystkie państwa UE stopa bezrobocia wynosiła w kwietniu 11%, co stanowi 26,5 bezrobotnych pod niebieską flagą w 12 gwiazdek. Dla porównania w tym samym miesiącu kwietniu stopa bezrobocia w USA wynosiła 7,5 %.
Jak można było się spodziewać w najgorszej sytuacji znajduje się Grecja z 27 procentami bezrobotnych, podobnie jak Hiszpania (26,8%) i trochę lepiej Portugalia (17,8%). Natomiast najniższy wskaźnik bezrobocia odnotowano w kwietniu w Austrii (4,9%), Niemczech (5,4%) i Luksemburgu (5,6%). Przy czym trzeba pamiętać, że na przykład w Niemczech rząd podjął jak widać skuteczne działania aby zapobiec wzrostowi liczby bezrobotnych, zwłaszcza wśród młodych Niemców, czy to przez zatrudnienie ich w niepełnym wymiarze czasu, czy też nakłaniając starszych pracowników do przejścia na wcześniejszą emeryturę.
Największy problem stanowi właśnie bezrobocie wśród ludzi młodych. W tragicznej sytuacji znajdują się zwłaszcza młodzi mieszkańcy UE (poniżej 25 lat), dla których nie ma miejsca ma europejskim rynku pracy.
Bezrobocie wśród młodych Europejczyków, będzie jednym z głównych tematów szczytu UE, 27-28 czerwca. Najbardziej tragicznie wygląda sytuacja w Grecji, gdzie bez pracy pozostaje 62,5% młodych Greków i Greczynek. Nie lepiej jest w Hiszpanii (56,4%), Portugalii (42,5%) i Włoszech (45%).
Jednym słowem w strefie Euro mają problem, a tym samym cała Unia Europejska ma problem chyba najpoważniejszy od czasów unii węgla i stali. W Polsce mamy również problem z bezrobociem, które jest kompletnie banalizowane przez rząd i "wiodące media" i lokalnych ekspertów oraz ich naumianych wychowanów, czyli w konsekwencji także ignorowany przez blogerów.
bo my to tutaj sobie o czym dyskutujemy, że tak spytam z głupia frant.
link: Zone euro: chômage record à 12,2%
PS - jeśli chodzi o Polskę to polecam interesujący artykuł: "Jak państwo walczy z bezrobociem w naszym kraju"
Inne tematy w dziale Gospodarka