Rosyjscy Kozacy napadli na ukraińską cerkiew na Krymie. Do zdarzenia doszło w Pieriewalnym na okupowanym przez Rosję półwyspie krymskim. Sprawcami napadu byli Kozacy, przybyli z rosyjskiego Kubania w Kraju Krasnodarskim.
Informację o okolicznościach napaści przekazali w Kijowie przedstawiciele Patriarchatu Kijowskiego.
Napastnicy najpierw wyłamali drzwi, a następnie zaczęli niszczyć wnętrze świątyni. Doszło do bijatyki z parafianami, którzy próbowali bronić cerkwi przed napastnikami. Wezwana na miejsce rosyjska policja nie powstrzymywała atakujących. Według relacji przedstawicieli Patriarchatu Kijowskiego, funkcjonariusze przyznawali nawet rację kozackim napastnikom twierdząc, iż Cerkiew Kijowska podtrzymuje antyrosyjskie nastroje na Krymie.
Od czasu zajęcia Krymu przez Rosję duchowni prawosławnej Cerkwi Moskiewskiej przybywają na teren półwyspu i żądają od duchownych podległych Patriarchatowi Kijowskiemu opuszczenia świątyń i przekazania ich pod władzę Patriarchatu Moskiewskiego. Ten ostatni nigdy nie uznał odłączenia się prawosławnych ukraińskich od Cerkwi Moskiewskiej, a działalność Patriarchatu Kijowskiego uważa za niezgodną z prawem kościołów prawosławnych.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1141175,Rosyjscy-Kozacy-napadli-na-ukrainska-cerkiew-na-Krymie
W ten sposób wojna wypowiedziana przez Putina narodowi ukraińskiemu weszła w fazę wojny religijnej. Oprócz nadal kontynuowanej walki o terytoria, nastąpił teraz atak na ukraiński kościół prawosławny na Krymie zajętym przez Rosję. Do ataku Moskwa wysłała Kozaków z Kubania, co jest dowodem na moje przypuszczenia, że Kozacy są równie podzieleni jak Ukraińcy na wschodzie. Można się w tym pogubić.
Wcześniej w Doniecku został porwany polski ksiądz przez tamtejszych separatystów. Na rozmowy z porywaczami pojechał polski konsul w Doniecku i biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło.
więcej:
Polski ksiądz porwany przez separatystów w Doniecku.
Inne tematy w dziale Polityka