Gładki Gładki
784
BLOG

Pi(que)kny problem Barcelony.

Gładki Gładki Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Tak mnie natchneło delikatnie dzisiaj na ten tekst. Niewiedzieć czemu to napisałem. Teoretycznie nie mam czasu bo szkoła, pisemne sprawdzanie zdobytej wiedzy, prace wiosenne przydomowe, a i odwiedzić znajomych przed exodusem też wypada. Ale jednak. Obejrzałem sobie w tym tygodniu kilka spotkań piłkarskich w TV. Zacznę od tytularnego. Gerard Pique Bernabeu bo o nim mowa. Piłkarz, którego poczynania obserwuję od dłuższego czasu. Zaczęło się od listów kibicowskich do klubów. Miałem taki fix (copyright by Anna), że wysyłałem listy do klubów z zagranicy (takie pocztowe ) z prośbą o tzw "free souvenirs".  Napisałem po angielsku, gdyż każda koperta wysyłana na poczcie w powiatowym mieście mojego urodzenia była adresowana z wielgachnym podpisem na dole -ENGLAND. Primo voto że list był po angielsku napisany (taki znalazłem w Piłce Nożnej wzór listu) i secundo voto logicznie rzecz biorąc anglicy to maniacy dbający o kibica z całego świata. I za to im dziękuję. Wysłałem 4 listy i otrzymałem 4 odpowiedzi. Leżą pamiątki z Celticu, Arsenalu (list imienny!), Liverpoolu i ManUtd na swoim honorowym miejscu w pokoju. No i wracając do sedna tak jakby ten Manchester. Z miasta włókiniarzy (sorry Łódź) dostałem na pamiątkę i w podziękowaniu za zainteresowanie program meczowy, a właściwie gazetkę regularnie wydawaną i sprzedawaną (wtedy tj. 2004 rok za 3 Funty) na Old Trafford. Ciekawy wywiad z Scholsem (Power of 10) i pod koniec 50 stronicowego wydawnictwa stała rubryka - Academy. Tam po raz pierwszy przeczyttałem o Pique. Sir Alex nie mógł się wtedy nachwalić 17 letniego wówczas Hiszpana. Z biegiem czasu potwierdził to powierzając mu grę w LM czy Premier League. Dla potwierdzenia dodaję fotkę z tego magazynu:

Dalsza jego kariera w MU to mówi Wikipedia:

Swój debiut w barwach ekipy z Old Trafford zaliczył w październiku 2004 roku w wygranym 3:1 meczu z Sunderlandem, wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Po raz pierwszy w wyjściowym składzie wyszedł 29 marca 2006 roku przeciwko West Hamowi United, rozpoczynając mecz na prawej obronie, gdzie zastępował Gary'ego Neville'a.

Jednak na początku sezonu 2006/2007 Sir Alex Ferguson zdecydował się go wypożyczyć do klubu z jego ojczyzny, Realu Saragossa, aby umożliwić mu częstsze występy w podstawowej jedenastce. Hiszpan był obok braci (Gabriela i Diego) Milito jednym z lepszych piłkarzy swojej ekipy, która zajęła w tabeli Primera División 6. miejsce, premiowane startem w Pucharze UEFA w kolejnym sezonie.

Pique nie dane jednak było wystąpić w tych rozgrywkach, gdyż w lipcu 2007 roku musiał wrócić do Manchesteru. W sezonie 2007/2008 był tylko graczem rezerwowym i wystąpił w zaledwie 9 meczach (z czego 5 w podstawowej jedenastce), dlatego jego wkład w wygranie rozgrywek Premier League i Ligi Mistrzów był niewielki. 27 maja 2008 r. Gerard Pique podpisał na 4 lata kontrakt z Barcą, w której dzięki doskonałej grze – stał się jednym z podstawowych obrońców.

No właśnie, doskonała gra. Obecnie ten piłkarz może stać się błędnym mechanizmem w maszynce Pepa Guardoli. Jak na środkowego obrońcę zbyt mocno uczestniczy w akcjach ofensywnych zespołu ( z wyjątkiem rożnych czy wolnych wiadomo). Ja wiem, tottal futbol ,ale do jasnej cholery Puyol leczy kontuzję. Mecz z Alemeria pokazał że Pique ma braki szybkościowe i lepiej by było aby w przestrzenym pozycjonowaniu jednostki w grupowym ośrodku decyzyjnym Pepa G. Pique zajmował przypisaną sobie pozycję na boisku. Z Realem Madryckim na takie wojaże nie może sobie pozwolić. Nie jest Danim Alvesem teleportującym się z obrony do ataku. Szkoda by było gdyby tak dobrze ba fantastycznie grającą drużynę FCB skazić mocno nieodpowiedzialnym wybrykiem. Barca może się stać drużyną Legendą. Potrzeba tylko w tym sezonie wygrania wszystkich trofeów.

Wracając na koniec do Pique to chodzą głosy jego słabej formy spowodowanej przez niejaką Shakirę (nie znam nie słucham) chociaż nikt do dzisiaj nie rozwiązał tej zagadki:

Oglądałem też mega horror Korona - Wisła. Nigdy więcej takich emocji, nigdy więcej sędziego Piaseckiego. Chyba że na KSW. Aha i Wisła ma BRAMKARZA co mnie bardzo cieszy :)

Gładki

Gładki
O mnie Gładki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości