Atrakcyjne oferty pracy czekają, ale czy mieszkańcy powiatu bartoszyckiego mają realną szansę na ich podjęcie? Zobacz, jak wykluczenie komunikacyjne wpływa na rynek pracy w regionie!
"Nie liczy się, skąd wyruszasz, ale dokąd zmierzasz." – to prawda, ale co, jeśli droga jest długa, a kieszeń pusta?
Marzysz o stabilnej pracy na pograniczu Warmińsko-Mazurskim? Powiatowe Urzędy Pracy w okolicach Górowa Iławeckiego kuszą nowymi ofertami! Od księgowej po pomocnika szlifierza szkła – rynek pracy wydaje się otwierać nowe możliwości. Ale zanim ułożysz CV, przyjrzyjmy się bliżej, co naprawdę oznacza „oferta pracy” na tym malowniczym, choć komunikacyjnie zapomnianym pograniczu.
Całość pełnej treści do przeczytania na blogu tutaj:
|
Patrząc na te oferty, staje się jasne, że dla wielu mieszkańców pogranicza podjęcie pracy wiąże się nie tylko z kwalifikacjami, ale i z logistycznym wyzwaniem. Szanse na rozwój zawodowy są, to fakt, ale często wiążą się z niemałymi wyrzeczeniami i ukrytymi kosztami. Państwo w tym samorządy powinny zintensyfikować działania w zakresie transportu publicznego, aby oferty pracy nie były jedynie teoretyczną szansą, ale realną możliwością poprawy życia dla każdego, niezależnie od miejsca zamieszkania. Bez tego, nawet najlepiej płatna posada, może okazać się nieosiągalna.
Oprac. redaktor Gniadek
Fot. ilust. msn.com - Praca czeka na Polaków. Na start 14 tys. zł
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka