na zdjęciu: konferencja poświęcona nowej publikacji Instytutu Sobieskiego „Ochrona interesów konsumentów na rynku informacji kredytowej". fot. Salon24.pl
na zdjęciu: konferencja poświęcona nowej publikacji Instytutu Sobieskiego „Ochrona interesów konsumentów na rynku informacji kredytowej". fot. Salon24.pl

Druzgocący raport o BIK. Zamiast pomagać system szkodzi polskim konsumentom

Redakcja Redakcja Finanse osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Nowy raport Instytutu Sobieskiego pt. „Ochrona interesów konsumentów na rynku informacji kredytowej" ujawnia poważne wady obecnego systemu oceny zdolności kredytowej w Polsce. Zdaniem autorów monopolistyczna pozycja Biura Informacji Kredytowej prowadzi do wyższych kosztów kredytów i ogranicza prawa konsumentów.

BIK - Hegemon na rynku i problem dla milionów Polaków

Wyobraźcie sobie sytuację: chcecie wziąć kredyt hipoteczny i porównujecie oferty kilku banków, żeby znaleźć najlepsze warunki. To racjonalne zachowanie konsumenta, prawda? Niestety, w polskim systemie może Was to słono kosztować. Każde zapytanie kredytowe trafia do Biura Informacji Kredytowej (BIK) i obniża Waszą ocenę scoringową - nawet jeśli w ogóle nie wzięliście kredytu, a tylko sprawdzaliście oferty.

Paradoksalnie, najbardziej rozważni klienci, którzy porównują warunki przed podjęciem decyzji, są penalizowani przez system. Co więcej, ten system nie podlega żadnemu publicznemu nadzorowi, a konsumenci nie mają dostępu do rzetelnej informacji o tym, jak długo ich zapytania wpływają na ocenę kredytową.


BIK został założony w 1997 roku przez największe polskie banki. Dziś współpracuje z ponad 700 instytucjami finansowymi i posiada dane o 25 milionach Polaków. Problem w tym, że jest jedynym graczem na rynku informacji kredytowej. Co więcej, należy do największych banków, które są jednocześnie jego klientami.

Raport Instytutu Sobieskiego przedstawia konkretne wyliczenia. W 2024 roku BIK osiągnął 284 mln zł przychodów, 80 mln zł zysku ze sprzedaży (co daje rentowność na poziomie 28%) oraz 69,6 mln zł zysku netto, przy czym niemal całość została wypłacona akcjonariuszom. Średni koszt jednego zapytania kredytowego wynosi około 80 zł. Autorzy szacują, że w warunkach konkurencyjnego rynku cena mogłaby spaść nawet o 37%, co oznaczałoby oszczędność około 30 zł na każdym zapytaniu. W przypadku kredytów gotówkowych to istotna część całkowitego kosztu kredytu, która bezpośrednio przekłada się na warunki oferowane konsumentom.


Dwa światy, jedna Polska

Raport pokazuje paradoks: w Polsce funkcjonują dwa diametralnie różne systemy wymiany informacji finansowych. Rynek informacji kredytowej to monopol jednego podmiotu bez nadzoru publicznego, z zamkniętym dostępem dla nowych graczy, gdzie właściciele są jednocześnie największymi klientami. Tymczasem rynek informacji gospodarczej opiera się na zupełnie innych zasadach: funkcjonują na nim cztery konkurujące biura, które podlegają ścisłemu nadzorowi Ministerstwa Rozwoju, działają w warunkach otwartego rynku i stosują przejrzyste procedury. Pytanie brzmi: dlaczego te dwa podobne rynki funkcjonują według tak różnych reguł? 


Co mówią badania ekonomiczne o systemach jak BIK

Raport przywołuje międzynarodowe badania pokazujące wymierne korzyści z wprowadzenia konkurencji na rynku informacji kredytowej. W krajach z rozwiniętymi systemami informacji kredytowej udział kredytów w PKB jest o 15 punktów procentowych wyższy niż w krajach, gdzie takie systemy nie funkcjonują. Wprowadzenie konkurencyjnych biur kredytowych zwiększyło stosunek kredytów do PKB o 7-8 punktów procentowych w perspektywie 5 lat. Te liczby pokazują, że konkurencja na rynku informacji kredytowej przynosi wymierne korzyści nie tylko konsumentom, ale także stabilności całego sektora finansowego.


Problem z BIK dostrzegł też UOKiK

W marcu 2025 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie funkcjonowania rynku informacji kredytowej. Prezes UOKiK podejrzewa, że model scoringowy BIK może ograniczać konkurencję między bankami, zniechęcać konsumentów do porównywania ofert oraz dyskryminować najbardziej aktywnych i świadomych klientów. Jak ujął to sam Urząd: „Obecny model może dyskryminować klientów szczególnie aktywnych, którzy chcą poznać i porównać oferty produktów finansowych z kilku banków". To szczególnie niepokojące w kontekście kredytów hipotecznych, gdzie konsumenci często mają ograniczony czas na znalezienie najlepszej oferty ze względu na konieczność rezerwacji mieszkania. 

Raport Instytutu Sobieskiego proponuje konkretne rozwiązania systemowe. Po pierwsze, postuluje rozszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do działania na rynku informacji kredytowej poprzez umożliwienie biurom informacji gospodarczej prowadzenia również działalności w zakresie informacji kredytowej. BIG-i już dysponują wieloletnim doświadczeniem, sprawdzoną infrastrukturą, systemami bezpieczeństwa oraz podlegają nadzorowi publicznemu, co czyni je naturalnymi kandydatami do wejścia na ten rynek. 

Po drugie, autorzy proponują wprowadzenie rzeczywistego nadzoru poprzez objęcie rynku informacji kredytowej nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego, analogicznie do nadzoru Ministerstwa Rozwoju nad biurami informacji gospodarczej. Wiązałoby się to z wprowadzeniem wysokich standardów ochrony danych, obejmujących regularne audyty bezpieczeństwa, monitoring dostępu do danych, szczegółową dokumentację operacji oraz przejrzystość algorytmów scoringowych.

Trzecim kluczowym elementem reformy jest wprowadzenie zasady wzajemności, zgodnie z którą wszystkie podmioty na rynku powinny oferować usługi na niedyskryminacyjnych warunkach, bez faworyzowania wybranych banków. Taki mechanizm zapobiegłby sytuacji, w której nowi gracze byliby dyskryminowani przez podmioty już ugruntowane na rynku.

Raport przypomina, że wiele krajów już przeszło transformację w kierunku konkurencyjnego rynku informacji kredytowej. Doświadczenia międzynarodowe pokazują, że wszędzie przynosiło to korzyści zarówno dla konsumentów, jak i stabilności sektora finansowego. Polska nie musi więc wynajdować rozwiązań od zera, ale może skorzystać z sprawdzonych praktyk innych krajów, adaptując je do specyfiki polskiego rynku finansowego.

na zdjęciu: konferencja poświęcona nowej publikacji Instytutu Sobieskiego „Ochrona interesów konsumentów na rynku informacji kredytowej". fot. Salon24.pl

Redakcja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka