Protest plantatorów tytoniu, fot. PAP/Marcin Obara
Protest plantatorów tytoniu, fot. PAP/Marcin Obara

Byliśmy na proteście plantatorów. „Zmiany w akcyzie dadzą efekt odwrotny do zamierzonego”

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Przed KPRM w Warszawie zgromadziło się w poniedziałek około 600 osób związanych z uprawą i przetwórstwem tytoniu. Plantatorzy domagali się sprzeciwu polskich władz wobec kierunku wyznaczanego przez WHO oraz zmian w unijnej akcyzie. Salon24.pl był na proteście — rozmawialiśmy z liderami rolników i związków, którzy wskazują na ryzyko skoku cen, odpływu popytu do szarej strefy i utraty dochodów państwa.

Kwitnąca szara strefa, wyższe ceny i dramat rolników 

Tomasz Obszański, doradca Prezydenta RP i przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, akcentował, że podniesienie kosztów legalnego rynku podbije ceny dla konsumentów i wypchnie część popytu do szarej strefy, co uderzy w budżet i uczciwych producentów.

– Nie możemy pozwolić na to, aby zamykać branżę tytoniową, aby zamykać przemysł monopolowy, aby tutaj zamykać branżę futrzarską, czy inne branże, które dzisiaj mają bardzo duże obawy. Najlepiej zwalić winę na Unię Europejską, na WHO, czy na inne organizacje, które tak naprawdę nie powinny mieć wpływu na to, co się dzieje w Polsce – powiedział w rozmowie z Salon24.pl.


– Dla takiego przysłowiowego palacza to jest to, że ten papieros będzie dużo droższy i będzie się rozwijała szara strefa. Będą robić wszystko, aby kupować ten tytoń z tej właśnie szarej strefy… i na pewno znajdą sposób, aby te papierosy kupować gdzieś poza sklepem – dodał, pytany, jak zmiany wpłyną na zwykłych palaczy. 


Z kolei Sławomir Izdebski, przewodniczący Samoobrony Ruch Społeczny w rozmowie z Salon24.pl, zwracał uwagę na bilans państwa. Jego zdaniem wygaszanie rentownych gałęzi gospodarki, w tym upraw tytoniowych jest sprzeczne z interesem finansów publicznych i stabilnością wsi. Rolnicy „muszą z czegoś żyć”, a gwałtowne ruchy regulacyjne bez realnych alternatyw grożą likwidacją miejsc pracy.

O co walczą plantatorzy?

Protest dotyczy dwóch torów polityk. Pierwszy to rekomendacje WHO w sprawie „wygaszania” upraw tytoniu. Choć formalnie są to zalecenia, środowisko obawia się, że w realiach unijnych szybko staną się twardym prawem. Stąd postulat, by Polska wprost zaprotestowała w Radzie UE i podczas listopadowej Konferencji Stron Ramowej Konwencji WHO w Genewie oraz by w delegacji znalazł się przedstawiciel resortu rolnictwa.

Drugi tor to projektowana dyrektywa akcyzowa: uznanie surowego tytoniu dostarczanego do pierwszego przetworzenia za wyrób akcyzowy. Branża argumentuje, że przeniesienie ciężaru akcyzy na tak wczesny etap oznacza skokowe zabezpieczenia finansowe, których skala może zablokować działalność legalnych przetwórców i kontraktacje z rolnikami.

Niepokojący scenariusz dla rynku

Pod KPRM dominowały biało-czerwone flagi, gwizdki i transparenty w obronie miejsc pracy na wsi. Delegacja przekazała do Kancelarii Premiera petycję przeciw wygaszaniu wsparcia dla upraw tytoniu i przeciw włączeniu surowca do akcyzy na etapie pierwszego przetworzenia. W tle sporu wybrzmiewa ryzyko, że przy zbyt restrykcyjnych rozwiązaniach wzrośnie import spoza UE i część popytu odpłynie do szarej strefy, co osłabi i producentów, i dochody budżetu.

Resort rolnictwa szacuje, że w Polsce działa około trzech tysięcy plantatorów, areał upraw to blisko dziewięć tysięcy hektarów, a roczna produkcja sięga dwudziestu dwóch tysięcy ton surowca. Polska należy do liczących się eksporterów w UE. W takim otoczeniu każda zmiana podatkowa czy regulacyjna natychmiast przekłada się na płynność zakładów, decyzje kontraktacyjne i konkurencyjność wobec importu z rynków o niższych standardach jakości.

Teraz ruch po stronie rządu i Brukseli

Najbliższe tygodnie przyniosą decyzje w dwóch procesach: mandat UE przed konferencją WHO oraz prace nad kształtem dyrektywy akcyzowej. Branża oczekuje, że Warszawa przedstawi stanowisko, które ochroni krajowy potencjał produkcyjny, jednocześnie odpowiadając na cele zdrowotne i fiskalne. Plantatorzy zapowiadają, że będą dalej przypominać o konsekwencjach dla wsi i legalnego rynku.

Red.

Protest plantatorów tytoniu, fot. PAP/Marcin Obara

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj30 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo