Uprzejmie donoszę Wam z Pyrlandii:
nasz łąka pełna ludzi, ich cienie /w reżimie sanitarnym/ przemykają nam pod oknami. Ich obecność zdradzają przepiękne kolorowe kwiaty na niebie. Strzelają niemiłosiernie, psy szczekają - to jak kiedyś - krzyk internowanych. Narażają się.
Strach pomyśleć, co będzie się działo punkt o 24:00? Obudzą szwadrony policyjne! Przyjdzie uciekać do schronów albo cuś podobnego.... zimno, trza się ciepło ubrać.
Wszystkim Salonowym Przyjaciołom życzę ODPORNOŚCI i SIŁY DUCHA.
Potrzebnej nam wszystkim wielkiej WIARY i NADZIEI i ..uśmiechu:)
Ku rozweseleniu: z portalu prawy.pl o nowatorskim pomyśle WHO i ONZ, o święcie przemilczanym w merdiach.
O Międzynarodowym Dniu Gotowości na Epidemię.
"Międzynarodowy Dzień Gotowości na Epidemię to będzie nowe świeckie święto wprowadzone przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).
Jej szef, znany etiopski komunista i były terrorysta, ostrzega przed kolejną pandemią, twierdząc przy okazji, że „Ludzkość musi wyciągnąć lekcję”. Która wydarzy się w przypadku, gdyby świat nie posłuchał śmiałych i genialnych idei obecnego szefa WHO Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa.
27 grudnia tego roku odbył się po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Gotowości na Epidemię.
Został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na początku grudnia 2020.
Jak podkreślono w rezolucji ONZ „pandemia COVID-19 pokazała, że choroby zakaźne oraz epidemie niszczą życie ludzi oraz rozwój społeczny i ekonomiczny. Potrzebne jest więc globalne zwarcie szyków, by zapobiec przyszłym niebezpieczeństwom. Jeśli społeczność międzynarodowa nie zwróci na to uwagi, przyszłe epidemie mogą być jeszcze groźniejsze oraz intensywniejsze od obecnych./.../
Wszelkie próby polepszenia sytuacji zdrowotnej na świecie są skazane na porażkę, dopóki człowiek nie zacznie skuteczniej działać na rzecz ochrony klimatu oraz zwierząt. Pandemia wyraźnie pokazała ścisły związek między zdrowiem człowieka, zwierząt i planety - ogłosił dyrektor generalny WHO.
A moja opinia na temat pierwszego w historii Międzynarodowego Dnia Gotowości na Epidemię, zatwierdzonego w tym miesiącu przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych jest taka, że jednak Bareja to był wizjoner, większy od Lema, czy Juliusza Verne'a. Taki dzień pieszego pasażera w skali globalnej to tylko on mógł przewidzieć".
Autor:Piotr Stępień
https://prawy.pl/112121-nowa-swiecka-tradycja-pierwszy-miedzynarodowy-dzien-gotowosci-na-epidemie-i-szczepionke/
Życzę też, by w 2021 roku obydwie te organizacje znikły razem ze swoją pandemią!
