Groziła mu śmierć!
Kardynałowi Ratzingerowi groziła śmierć!
Informacja ta została ujawniona przez Vittorio Messoriego. Udzielił on wywiadu tygodnikowi „Gente” z okazji 90-tych urodzin papieża-emeryta.

Po krytycznych wypowiedziach m.in. na temat teologii wyzwolenia, zawartych w książce „Raport o stanie wiary”, kardynałowi Josephowi Ratzingerowi grożono śmiercią, dlatego na jakiś czas przeniósł się on do siedziby ambasady amerykańskiej przy Watykanie. Tam nad jego bezpieczeństwem czuwali żołnierze piechoty morskiej, słynni marines. Niebywałe…nikt o tym nie informował!
„Raport o stanie wiary” powstał latem 1984 roku w seminarium w Bressanone na północy Włoch, gdzie kardynał spędzał wakacje w towarzystwie swego starszego brata, ks. Georga Ratzingera. Przyszły papież poświęcił swemu gościowi całe trzy dni. Messori pozostawał u niego na obiedzie.
Kiedy po wyborze kardynała na papieża zaproponował mu, by „Raport” nieco uaktualnić, zapewniając, że nie zajmie to więcej niż trzy dni, Benedykt XVI powiedział z uśmiechem: „Vittorio, jak mógłbym panu poświęcić trzy dni, skoro nikt nie daje papieżowi nawet trzech godzin wytchnienia?”.
Źródło: KAI
Pamiętamy natomiast nagonkę na Benedykta XVI ze strony muzułmanów po tym, gdy 12.09.2006 r. wygłosił w Ratyzbonie wykład zatytułowany „Wiara, rozum i uniwersytet”. Powracam jednak do teologii wyzwolenia; cóż to takiego? To ideologia a nie żadna nowa teologia, to próba łączenia wiary katolickiej z marksizmem.
Teologia wyzwolenia — nowatorska interpretacja wiary oparta na szczytnych ideałach pomocy ubogim, która w swych założeniach miała otworzyć Kościół południowoamerykański na sprawę biednych, po bliższej analizie pozostaje tylko upolitycznioną i mało skuteczną ideologią.
Teologia wyzwolenia narodziła się w Ameryce Południowej i Środkowej w latach 60-tych XX wieku. Jej geneza jest niezwykle skomplikowana. W swych założeniach teoretycznych miała ona stać się religijną propozycją dla ludzi odrzuconych, żyjących w permanentnej biedzie i głodzie, bez szans na awans społeczny. Jedna z najważniejszych tez teologii wyzwolenia głosiła, że zbawienie miało dokonać się nie tylko po śmierci, ale i tu, na ziemi. Zbawienie od przemocy, podziału klasowego i nędzy. Struktura społeczno-ekonomiczna krajów Ameryki Południowej, gdzie prawie połowa społeczeństwa była (i jest) niepiśmienna, gdzie realizowano dziewiętnastowieczny model kapitalizmu, w którym obok garstki bogaczy wegetowały masy głodnej biedoty, była przyczyną konfliktów społecznych, często przebiegających w skrajnej postaci. Wielu teologów i zwykłych księży uważało, że jedyną możliwością rozwiązania tych problemów jest rewolucja i zbrojna walka z wyzyskiwaczami.
Ojcami teologii wyzwolenia było dwóch księży: Gustavo Gutierrez, oraz franciszkanin Leonardo Boff. Sylwetki obu teologów łączą wspólne doświadczenia. Obaj studiowali w renomowanych ośrodkach akademickich w Europie, obaj znają także realia południowoamerykańskiej nędzy. Ks. Gutierrez studiował filozofię i teologię w Lyonie oraz psychologię w Louvain. Pracował naukowo, ale żył i pełnił posługę kapłańską w slumsach Limy. Te doświadczenia wpłynęły na jego poglądy, które wyraził w swym dziele „Teologia wyzwolenia”.
Ks. Gutierrez opowiada się w nim za przywróceniem sprawiedliwości społecznej, która może dokonać się, także na drodze rewolucji.
Franciszkanin Leonardo Boff studiował m.in. w Monachium pod kierunkiem Karla Rahnera. Następnie był wykładowcą w Petropolis, gdzie wygłaszał swoje nowatorskie poglądy. A były one bardzo radykalne.
Skrajnym przypadkiem aktywności politycznej księży stanowią nikaraguańscy bracia Ernesto i Fernando Cardenal. Po zwycięstwie rewolucji sandinistowskiej w Nikaragui w 1979 roku oficjalnie objęli oni stanowiska ministrów. Erensto Cardenal, chyba jako jedyny teolog, został publicznie skarcony przez Jana Pawła II podczas pielgrzymki Papieża do tego kraju w 1983 roku. Jako minister wprost wypowiadał się przeciwko Watykanowi, używając przy tym ideologicznej retoryki, a samego siebie określał jako marksistę.
Papież Jan Paweł II potępił teologię wyzwolenia wyraznie i jednoznacznie.
Kościół południowoamerykański wyszedł z tego doświadczenia (praktyki owej teologii) osłabiony. Plajta tej idei, zmęczenie długoletnimi sporami oraz luka ideowa, która po niej powstała, spowodowała liczne konwersje na protestantyzm, zwłaszcza zorientowanie ku ruchom skrajnie charyzmatycznym. Odpowiedź na pytanie o przyszłość Kościoła w tym regionie jest trudna ze względu na teologiczną nieobliczalność. Tak naprawdę nie wiemy, czy za parę lat nie pojawi się tam jakaś nowa teo(ideo)logia?
Watykańska Kongregacja Nauki Wiary kierowana za pontyfikatu papieża-Polaka przez kardynała Josepha Ratzingera zabroniła teologom, wśród nich Gutierrezowi, autorowi wydanej w 1971 roku kluczowej książki „Teologia wyzwolenia. Historia, polityka i zbawienie”, publikowania testów przedstawiających takie koncepcje i nakazała im milczenie.
Teologię wyzwolenia uznano wręcz za zagrożenie dla Kościoła.
„Zaledwie kilka miesięcy po wstąpieniu na tron św. Piotra papież Franciszek przyjął na audiencji prywatnej ojca Gustavo Gutiérreza, jednego z ideologów tzw. teologii wyzwolenia, którego w czasach Jana Pawła II spotkały kościelne kary. Dziś heretyckie dzieło Gutiérreza – „Teologia wyzwolenia. Historia, polityka i zbawienie” – chwali nawet „L’Osservatore Romano”, a on sam swoimi teoriami zatruwa „katolickie” uczelnie, w tym papieski Angelicum w Rzymie. Jeden ze zwolenników „teologii wyzwolenia” i rewolucji w Nikaragui abp Oscar Romero został beatyfikowany jako męczennik za wiarę. W kolejce są już następni podobni mu „męczennicy” – pisze Sławomir Cenckiewicz.
Dzisiaj w Argentynie teologię wyzwolenia nazywa się ,,teologią ludu”. Odżywa ona na naszych oczach…
„Watykan zawarł pokój z ruchem teologii wyzwolenia. Po wszystkich potępieniach z lat 80-tych, przesadach i nieporozumieniach, Kościół ostatecznie przyznał teologii wyzwolenia pełne obywatelstwo. Ten pokojowy uścisk dłoni można obserwować dzięki nowemu klimatowi, stworzonemu w Kościele katolickim przez pierwszego latynoamerykańskiego papieża i wznowieniu procesu beatyfikacyjnego biskupa i męczennika Oscara Romero” – komentuje Andrea Tornielli.
Czy Kościołowi grozi ukryta schizma? Publikuje polska KAI…
Kard. Sarah – Kościół popełnia błąd, kiedy sądzi, że jego podstawową misją jest zaradzenie problemom politycznym odnoszącym się do sprawiedliwości, pokoju, ubóstwa, przyjmowania uchodźców itp. przy jednoczesnym zaniedbaniu ewangelizacji. Nie oznacza to, że Kościół odwraca się od ludzkich problemów, bo zawsze wspierał on potrzebujących /eKai/
Papież Emeryt Benedykt VI w dniu swoich 90-tych urodzin ujawnił to, co działo się przeszło 30 lat temu. Na temat prawdy o swojej dymisji, prawdy o zagrożeniu milczy…. czasami podtrzymuje to, co już wiemy oficjalnie. Prawdopodobnie nadejdzie taki czas, gdy dowiemy się, co naprawdę zagrażało jemu albo całemu Kościołowi, gdy pamiętnego dnia 11 lutego 2013 roku ogłosił swoją abdykację.
http://www.traditia.fora.pl/informacje-od-pontyfikatu-franciszka,86/poufne-spotkanie-franciszka-z-tworca-teologii-wyzwolenia,10303.html
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TT/teologiawyzwolenia_nieudany.html
https://ekai.pl/kosciolowi-grozi-schizma/
http://www.fronda.pl/a/kard-ratzingerowi-grozono-smiercia-chronili-go-wowczas-marines,91936.html
https://httpciszawordpress.wordpress.com/2017/04/28/benedykt-xvi-a-teologia-wyzwolenia/
Inne tematy w dziale Rozmaitości