14 proc. poparcia dla partii Roberta Biedronia brzmi jak propaganda. Nie można dłużej słuchać tych bzdur i pozwalać się im panoszyć w przestrzeni publicznej. Tylko głupcy mogą twierdzić, że ta partia to nowa jakość i rzeczywiście ma tak wysokie poparcie społeczne.
Sondażownia opinii publicznej IBRIS, która przeprowadziła badanie, została niedawno skrytykowana przez Liroya na sejmowej konferencji nowej prawicowej koalicji.
Piotr Marzec Liroy, gdy kandydował na prezydenta Kielc, to IBRIS jego szanse określił na 3,6% poparcia społecznego. Tymczasem osiągnął całkiem niezły wynik wyborczy, który wyniósł 16,1%.
Mamy więc do czynienia ze sporą manipulacją wszystkich mediów, którzy sugerują wyborcom na kogo mają głosować. Jak mówi pomocnik Liroya, prezesem tej sondażowni jest Marcin Duma, były polityka sojuszu Lewicy Demokratycznej i członek zarządu Federacji Młodych Socjaldemokratów, gdzie pełnił funkcję skarbnika. To on odpowiada sondaż dający wysokie poparcie partii Biedronia.
Biedroń zrobi z Polski drugą Wenezuelę
Pomysły gospodarcze Biedronia i brak wizji polityki zagranicznej wskazują, że to bardzo niebezpieczny człowiek, którego kontakty muszą być analizowane przez wiadomych fachowców. Dlaczego? Proszę bardzo:
Polska, która ma największe złoża węgla w Europie, do 2035 roku ma zamknąć wszystkie kopalnie i zlikwidować energetykę opartą na węglu. Bp tak chce Biedroń. To nie będzie bezrobocie a katastrofa gospodarcza porównywalna z miernymi rządami wenezuelskich komunistycznych bandytów.
Pytam się, jak chce to zrobić, by mając tak wielkie potrzeby energetyczne (Polska jest fabryką Europy) przejść na odnawialne źródła energii i na rosyjski gaz, kupowany ewentualnie od Niemiec. Rozwój gospodarczy potrzebuje prądu/energii. Polityka gospodarcza partii Biedronia cofnie nas do czasów przedwojennych.
Pokazuje to, co jest naprawdę śmieszne, że magistrowie politologii i humaniści w ogóle, to debile, którzy nie rozumieją praw rządzących tym światem, podstawowych praw ekonomicznych i praw fizyki.
Obecnie gaz, jako źródło energii stanowi 6%, a odnawialne źródła energii 14 %.
Tymczasem reforma jaką proponuje Biedroń (oczywiście sam z siebie, no bo przecież to niemożliwe, aby ktoś mu ją podsunął) według Projektu „Polityki energetycznej Polski do 2040 r.” Ministerstwa Energii będzie kosztować 400 mld zł.
Źródło: https://www.gov.pl/web/energia/polityka-energetyczna-polski-do-2040-r-zapraszamy-do-konsultacji1
Dlaczego Panie Biedroń tak nienawidzisz Polski? Bo u nas się nie ceni ludzi za sam homoseksualizm, bo w Twojej szkole mówiło się, że to jest zboczenie? Nie obchodzi mnie jak żyjesz, ale za aborcją jesteś a dzieci nie masz. To brzmi obłudnie.
