GPS GPS
5148
BLOG

Bankructwo Nowego Ekranu

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 79
Wczoraj Nowy Ekran padł całkowicie. Ale było to już sygnalizowane kilka dni temu. Właściciel, Ryszard Opara, napisał notkę, w której wyjaśniał kłopoty i prosił blogerów (z których darmowej pracy korzystał) o wsparcie finansowe. Notka miała rekordową ilość odsłon i komentarzy. A ja zrobiłem tego streszczenie. Tych notek już nie ma, więc publikuję to moje streszczenie poniżej.
Moim zdaniem ta kompletna nieudaczność biznesowa Ryszarda Opary, zarządu spółki Nowy Ekran S.A. a dziś widać, że i redakcji, silnie uzasadnia to, że wcale to wszystko nie miało żadnego politycznego celu czy podtekstu. Wszelkie zarzuty polityczne w stosunku do Nowego Ekranu są bez sensu – tacy nieudcznicy nie mają żadnych szans w polityce. Wszystko wskazuje na to, że po prostu domena nowyekran.pl została nie opłacona. Tomek Parol zapomniał za nią zapłacić, a prezes Grabowski ją po prostu wykupił. To nie są poważni ludzie.
Jedyne sensowne wytłumaczenie całej tej afery widzę takie, że to przedsięwzięcie to pranie brudnych pieniędzy i od początku było tak ustawione, by działać dwa lata, a potem zbankrutować. Chodziło o to by po prostu płacić komuś pieniądze za coś innego, za jakąś działalność, za którą nie można wystawić legalnej faktury. No i dwa lata płacono, a redakcja za psie pieniądze bawiła się w robienie portalu internetowego, by wszystko wyglądało na sensowny biznes. Przy takiej interpretacji to są poważni ludzie.
Czyli możliwe jest, że cały ten projekt: „Nowy Ekran” to była działalność WSI. Ale nie mająca wcale takiego celu jak się głosi w plotkach – że to niby jakaś trzecia siła zagrażająca PiS-owi i w ogóle, że oficerowie WSI dzięki Nowemu Ekranowi chcieli prowadzić jakąś działalność polityczną i zdobyć władzę. A tymczasem to być może był po prostu sposób na legalne płacenie agentom i tyle, a te plotki o tym, że za Nowym Ekranem stoi WSI, to oficerowie sami celowo rozpuszczali. Ale jeszcze sensowniejsze wyjaśnienie jest takie, że to jeszcze jakieś inne służby, które wszystko na WSI zwaliły. Albo mafia.
Dziś jest modne zwalanie wszystkiego na WSI - bo jak się zwala na żydów czy masonów, to się wszyscy w głowę pukają, że to teoria spiskowa dziejów, a zatem bzdury i bajki, a jak usłyszą, że to sprawka WSI to wierzą w taki spisek. Dziś WSI przejęłow rolę żydów i masonów.
To są moje spekulacji i przypuszczenia. No bo jeśli nie ta teoria prania brudnych pieniędzy, to następną sensowną jest to, że to są wszystko głupki i nieudacznicy jakich w Polsce pełno. Czy jest jakieś inne sensowne wyjaśnienie?
A oto ta moja notka z Nowego Ekranu streszczająca sążnisty apel Ryszarda Opary o wsparcie finansowe jego bankrutującego przedsięwzięcia i burzliwą pod nim dyskusję - tę notkę opublikowałem kilka dni temu na Nowym Ekranie, który już dziś nie istnieje:

Moim zdaniem bankructwo Nowego Ekranu jest już przesądzone. Ale to nie musi oznaczać, że portal przestanie istnieć. My, blogerzy, możemy go dalej sami prowadzić, po tym jak zbankrutuje zbędny balast jakim są różne spółki nabudowane na portal.
Notka pana Ryszarda Opary, który podobno finansuje Nowy Ekran, zawiadamiająca, że grozi bankructwo temu portalowi, wywołała burzliwą dyskusję i ponad 1000 komentarzy: APEL – do sympatyków i społeczności Nowego Ekranu!
Mało kto wszystkie je przeczyta, więc specjalnie dla takich osób robię streszczenie najważniejszych informacji. Wyciągam tylko informacje istotne, usuwając zbędne ozdobniki:
Sama notka Ryszarda Opary:

„W dniu 31.01.2013r. minie 2 lata od wejścia Nowego Ekranu w „eter””

„Do dnia dzisiejszego portal został odwiedzony 96 mln razy”

„Nowy Ekran znajduje się jednak aktualnie na rozdrożu. W następstwie mojego 10-cio letniego sporu sądowego (z Bankiem Pekao SA i CDM Pekao SA), moje możliwości finansowe w kraju wyczerpały się. Jestem obecnie zablokowany finansowo, do czasu zakończenia sprawy sądowej.”

„Aktualne przychody z reklam, pokrywają zaledwie 30% kosztów funkcjonowania.”

Komentarze:

…chętnie prześle pieniądze na wsparcie finansowe Nowego Ekranu… - Stan Tymiński

…Z chęcią się z Panem zobaczę. Przylecę do Kanady - jeżeli będzie taka możliwość - aby pogadać…. - Ryszard Opara

…W takim razie serdecznie zapraszam Pana na wizytę u mnie w Kanadzie. Odpocznie Pan na mojej farmie otoczonej zielonym lasem, gdzie możemy spokojnie porozmawiać z dystansem do emocji politycznych w naszym Kraju. Zobaczy Pan też słynny wodospad Niagary :) – Stan Tymiński

... ja jestem blogerem, nie administratorem, nie mam nawet pojęcia - jak coś takiego zrobić…. – Ryszard Opara

… Ja nie jestem Prezesem SA…. - Ryszard Opara

… Spółka Nowy Ekran ma nie tak duże zobowiązania (ok 100 tys zł),… Obecny deficyt miesięczny to około 20 tys zł, przy założeniu, że wpływy z np. reklam nie będą rosły…- Ryszard Opara

…Nikt obecnie nie pobiera pieniędzy za pisanie artykułów w NE. W przeszłości było kilka osób: Panowie Mech, Zawisza, JKM, Michalkiewicz, Winnicki. Teraz Spółka nikomu nie płaci. W Redakcji pracuje 6 osób + 3 adminów + sekretarka i Prezes Zarządu. Pensje są minimalne + ZUS. (+serwery, obsługa techniczna, koszty biurowe… - Ryszard Opara

…Do tej pory ja finansowałem NE. Teraz proponuję Wam współfinansowanie….- Ryszard Opara

…Nowy Ekran nie jest na sprzedaż, powtarzam to jeszcze raz….Owszem, jest możliwe, że NE upadnie - i ktoś odbierze mi go siłą (komornik) ale ja Nowego Ekranu nie sprzedam… Nawet, gdybym miał prowadzić to sam, w moim domu, bez pieniędzy…. - Ryszard Opara

…W Radzie Nadzorczej, oprócz mnie są jeszcze: Pan Artur Zawisza i Dariusz Grabowski…. - Ryszard Opara

Nowy Ekran nie jest na sprzedaż. Co innego, gdyby się udało znaleźć właściwego akcjonariusza i na właściwych warunkach. Nie chodzi tylko o finanse ale również poglądy, ideologie. Np. gdyby to był Pan Roman Kluska albo ktoś podobny? Na pewno nie szukam inwestorów takich jak Pan Michnik czy Hajdarowicz! Jak wspomniałem wyżej. Nawet, gdybym NE prowadził wyłącznie sam i z własnego domu. Chociaż nie jestem urodzonym internautą - nauczę się. - Ryszard Opara

… Z Panem Grabowskim jestem w ciągłym kontakcie. Z Panem Zawiszą również. Żaden z nich nie ma pensji w NE. - Ryszard Opara

…Dotychczasowa formuła NE - jako "start-up"-u skończyła się. Nowy Ekran jest już na tyle dojrzały, że należy zmienić warunki jego funkcjonowania…. - Ryszard Opara

…Niestety, sprzedawanie reklam, to nie jest taka prosta sprawa. Mieliśmy parę osób (specjalistów), którzy obiecywali "góry złota", kosztowali duże pieniędzy - ale efekty były żadne. Obecnie zajmuje się tym głównie Prezes Zarządu - Andrzej Grabowski. Mamy też usługi Domu Medialnego. Powoli się to rozkręca. Rynek reklam tez nie jest najlepszy. Zaczynamy koncentrować się na małych "rodzinnych" firmach, mając nadzieję, że to przyniesie pozytywne efekty….. - Ryszard Opara

…Ryszard Opara nie zajmuje się polityką redakcyjną i nie wpływa na pracę administratorów… – Łażący Łazarz.

... Całą promocję NE przed otwarciem oparłem o marketing szeptany na FB który prowadziłem sam przez 1,5 miesiąca dzięki czemu z miejsca przyszło 400 blogerów a po 31 dniach mieliśmy milion użytkowników…..– Łażący Łazarz.

…Coryllus, który przez pierwszy rok był na liście płac… – Łażący Łazarz.

…Podobnie opłacalne jest ściąganie znanego, samodzielnie piszącego polityka nawet za kasę, gdy przyprowadzi czytelników (czasem 100 tyś. Jak JKM) i cytowalność, a jeszcze jesteś zbyt mały i nieznany by mieć inną zachętę. To był 100 razy mniejszy koszt a tak samo skuteczny jak reklama w tv….– Łażący Łazarz.

…Ryszard Opara niewiele może, choć może chciałby wiele. Prezesem spółki Nowy Ekran S.A. jest Andrzej Grabowski, a jej głównym udziałowcem OK-KO Sp. z O.O. Prezes dotychczas oficjalnego oświadczenia nie złożył. Co innego Ryszard Opara... Czyżby zarządzał spółką sam, a prezes nie ma już nic do powiedzenia?... - Małgorzata Pietkun

…Za spółkę odpowiada prezes Andrzej Grabowski. Nad nim kontrolę sprawuje Rada Nadzorcza, której przewodniczącym jest Ryszard Opara. Członkowie RN nie mogą w żaden sposób wpływać na zarządzania spółką. Ich rolą jest nadzorowanie działań zarządu…. - Małgorzata Pietkun

Do Ryszarda Opary: …bez pieniędzy to już się samo kręci od dłuższego czasu ... bez Ciebie. Trzeba coś potrafić by "to" prowadzić. …nie płacisz wynagrodzeń za pracę. … Swoim apelem potwierdziłeś nieudolność zarządu spółki i mierną, jeśli nie żadna, rolę Rady Nadzorczej….- Małgorzata Pietkun

…Redakcja Nowego Ekranu nie zajmowała się i nie zajmuje się, nie planowała nawet zajmować się zbieraniem reklam. Co innego spółka reprezentowana przez prezesa Andrzeja Grabowskiego. ….- Małgorzata Pietkun

I na koniec podsumowanie blogera Subaru:

Krótko i na temat
Wartość domeny NE to około 500 tyś zł.
Z reklam powinno być minimum 50 tyś rocznie ale utalentowany sprzedawca powinien wyciągnąć powyżej 100 tyś rocznie.
Koszt utrzymania NE szacuję na około 500 tyś rocznie.
5 osób na etatach = 300, lokal 50, koszty kamer + komunikacji + inne 150, razem minimum 500.
Czyli brakuje rocznie 400 tyś na przyzwoite funkcjonowanie (na razie zapominamy o zyskach).
Realne opcje są następujące:
1. Trzeba zwiększyć czterokrotnie liczbę wejść oraz podwyższyć rank (trudne ale możliwe). Długi NE i kosz tej operacji płaci Pan Opara lub nabywca Jego udziałów (jeśli się taki znajdzie)
2. Pan Opara wyciąga ze swojego portfela 2 mln złotych + aktualny dług NE i utrzymuje NE przez najbliższe 5 lat z pełną świadomością, że pieniędzy nie odzyska.
3. NE upada, my przenosimy się na inny portal lub robimy zrzutkę i odkupujemy domenę od syndyka. Nowy NE działa na samym wolontariacie - reklamy pokrywają tylko koszt serwera i administracji.

Moim zdaniem bankructwo Nowego Ekranu jest już przesądzone – bo nawet nie będzie go w stanie doinwestować Stan Tymiński. Realne jest więc tylko rozwiązanie nr 3 i trzeba zacząć o nim myśleć. Uważam, że my, blogerzy piszący na Nowym Ekranie, powinniśmy jak najszybciej stworzyć jakąś spółkę, spółdzielnie, stowarzyszenie czy jakąś nawet nieformalną organizację, która by mogła w przyszłości stanąć do licytacji i kupić nazwę „Nowy Ekran”, domenę, oraz oprogramowanie, na którym działa portal.
Ja, jako bloger ideowy i polityczny, nie mogę takiej organizacji zwołać, bo nie przystąpią do niej moi ideowi i polityczni wrogowie. To musi zrobić ktoś bezideowy, a przynajmniej za takiego postrzegany.
 
Grzegorz GPS Świderski

Nowy Ekran <- poprzednia notka
następna notka -> Związki rodzinne

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka