Wykazanie prawdziwości zaprezentowanej tezy jest banalne.
Zacznijmy od Natury. Cechą fundamentalną tejże jest trwanie. Żeby przetrwać należy dysponować umożliwiającym przetrwanie zasobem. Jest on kluczowy, zaś sposób jego pozyskania jest całkowicie nieistotny. Tak działa Natura.
Czlowiek zaś wymyslił normy, obyczaje. Na obojętne aksjologicznie prawa Natury nałozył swoje własne. Stwierdził, że sposób pozyskania zasobu jest ważny, że powinien być uczciwy. Bogactwo - tak, ale uczciwe.
Ale czy można wygrać z Naturą? Trudna to sprawa, szczególnie, że jesteśmy jej częścią.
Szukamy więc bogactwa sposobem nieuczciwym. Na przykład poprzez korupcję.
Korupcja, łapówki to bardzo silny stymulant gospodarki. Wielki strumień pieniądza docierający do nieuczciwych, będąc nielegalnym i nieujawnialnym, w dość ograniczonym zakresie podlega tezauryzacji. Głównie przeznaczony jest na konsumpcję i szybko wraca na rynek kreując duży popyt wewnętrzny i tym samym nakręcając koniunkturę i przyczyniając się do wzrostu PKB.
I tu dochodzimy do wyboru politycznego. Czy głosować na uczciwą Platformę Obywatelską i średni wzrost PKB, czy na nieuczciwy PiS i duży (jak w latach 2005-2007) wzrost PKB.
Większe bogactwo czy większa uczciwość - oto jest pytanie.
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości