Grudeq Grudeq
637
BLOG

Feministki ruch najbardziej antykobiecy

Grudeq Grudeq Kultura Obserwuj notkę 6

W tym tygodniu obejrzałem dwa programy polityczno – publicystyczne z kobietami - politykami w rolach głównych. Niedzielną „Kawę na Ławę” oraz poniedziałkowy program Tomasza Lisa. Na szczęście minął już okres 14 lutowo – 8 marcowy, kiedy to nie jest w bon tonie w jakikolwiek sposób podważać rolę i znaczenie kobiet w życiu, więc można teraz przejść do spokojniejszych refleksji. A moja refleksja jest taka. Niestety większość kobiet do polityki się nie nadają. W czasie niedzielnego programu miałem wrażenie, że rozmowa za chwile zejdzie na temat, który z mężów piecze lepsze ciasta. Co szczerze powiedziawszy ma zerowy wpływ na to chociażby jakie będę płacił podatki, czy jaki będzie system budowy dróg. Oprócz tego panie w niewiarygodny sposób się zagłuszały wzajemnie, i tak szczerze powiedziawszy nie padł absolutnie żaden konkret. Panie używały zwrotów: Ja, Uważałam, Zawsze wiedziałam, gdzie jednak dobry polityk zawsze powinien używać liczby mnogiej. My, Uważaliśmy, Zawsze wiedzieliśmy. W programie poniedziałkowym do pań polityków doszła jeszcze pani Manuela Gretkowska. Ta pani zdecydowanie powinna zająć się poprawą działalności pisarskiej jeśli chce się w jakikolwiek sposób zapisać w kartach historii.

 

Przy najbliższej okazji, gdy na mej drodze stanie jakaś zaciekła feministka zadam jej następujące pytanie. Jak to możliwe, że w dawnych czasach, gdy istniał tak silny patriarchat, gdy kobiety nie mogły oderwać się od swoich obowiązków matki i żony, tak znaczące kariery mogły uczynić takie panie: Kleopatra, Dąbrówka, Rycheza, Jadwiga Andegaweńska, Joanna d’Arc, Joanna Neapolitańska, Bona Sforza, Anna Jagiellonka, Elżbieta I, Elżbieta Stuart, Elżbieta I, Katarzyna Skowrońska, Elżbieta II, Katarzyna II, Maria Teresa, Wiktoria, Margaret Thatcher i wiele innych pań. Przeczyło by to zdecydowanie teorii, że kobiety nie mogły zrobić kariery politycznej. Drogie panie feministki z pewnością użyją kontrargumentu, że jest to jednak zdecydowanie mniejszy procent polityków niż u mężczyzn. Odpowiedź wydaje się prosta. Procent kobiet robiących karierę w polityce i nadających się do polityki jest taki sam jak procent mężczyzn nadających się do roli matki i udanie tą rolę odgrywających.

 

Wiek XX, kiedy to kobiety otrzymały prawa wyborcze (w arcy bogatej i cywilizowanej Szwajcarii kobiety ten przywilej zdobyły dopiero w 1973 roku) zmienił wiele w postrzeganiu polityki. Niegdyś strony w gazetach politycznych zajmowane były przez dokładne analizy ruchów politycznych, programów, możliwości koalicji, zmian w koalicjach, cech charakterów polityków. W wieku XX pojawiły się analizy to czy krawat polityka był dobrany do koszuli, czy buty były dobrze wypastowane, czy uśmiech był szczery etc. Panowie w polityce wieków XX i XXI zamiast wykazywać się cechami charakteru, siła woli, intelektem muszą zajmować się odpowiednim doborem krawatów. Telenowelyzacja polityki w pełni.

 

Przeglądając cechy kobiet, które zrobiły naprawdę wielkie kariery w polityce, należy zauważyć ze wszystkie były konserwatystkami. Żadna z nich piastując stanowisko Królowej, Carycy, Prezydenta nie wpadła na genialny pomysł odwrócenia ról kobiety i mężczyzny, czy chociażby równouprawnienia. Dlatego, też wszystkie wymienione wyżej panie cieszą się wielkim szacunkiem w swoich krajach. Margaret Thatcher stawiana jest jako ideał premiera konserwatywnego w XX wieku, Caryca Katarzyna to ideał rosyjskiej przebiegłości w polityce imperialnej, Jadwiga czy Anna Jagiellonka to w Polsce wzory poświęcenia dla dobra publicznego, a Joanna D’Arc to symbol oporu Francji w wojnie stuletniej.

 

Kierując się zasadami matematyki i statystyki, które mówią nam, że w Polsce jest więcej kobiet niż mężczyzn to w rękach kobiet – wyborców leży los feministek. Póki co, nasze drogie panie głosujące wiedzą na co głosują, i ruchy feministyczne nadal są ruchami marginalnymi. Główną przyczyną takiego stanu upatrywałbym w tym, że ruch feministyczny jest ruchem antykobiecym. Rolę kobiety w życiu mężczyzny najtrafniej charakteryzuje te porównanie faceta do głowy, a kobiety do szyi która tą głową kręci. Feministki, może nie tyle co chcą podnieść znaczenie roli szyi, ile koniecznie chcą uciąć przede wszystkim głowę. I tylko kim później będą kierować?

   
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Kultura