Po wydarzeniach z dnia 26 czerwca br. czyli atakach terrorystycznych już śmiało można stwierdzić że Państwo Islamskie to organizacja nie tylko terrorystyczna, ale i ludobójcza i bluźniercza. Ich działania są bliźniaczo podobne do organizacji terrorystycznych w świacie Zachodu typu Czerwone Brygady, Frakcja Czerwonej Armii itp. Każdy kto poznał świat islamu, miał styczność z surami Koranu, a nie jest w uprzedzeniach i obsesji antyreligijnej wie że I.S. ma nie wiele wspólnego z islamem, mimo to jest to wielki problem muzułmanów.
Od wielu miesięcy jesteśmy informowani o prześladowaniach i czystkach na chrześcijanach przez bojowników I.S. W ciągu 15 wieków panowania islamu mniejszość chrześcijańska nie była tak eksterminowana na ziemiach islamu jak teraz, nawet w czasach nietolerancyjnego sułtana Saladyna. Przez "wiernych" muzułmanów chrześcijanie (i żydzi) uważani są muzułmanów niewiernych, którzy mimo że wierzą to jeszcze nie doszli do pełnej wiary w Boga Jedynego, Miłosiernego i Litościwego. V Sura Koranu nazywa ich Ludem Księgi i ostrzega... Państwo Islamskie nie tylko łamie ten fragment Koranu jak i tradycji cywilizacji islamskiej. W Tunezji miały ostatnio miejsce zamachy w wykonaniu tych bojowników pierwszy na słynne muzeum Bardo w Tunisie drugi na żołnierzy tunezyjskich. Atak na turystów nie przystoi muzułmanom, ponieważ turysta na ziemiach islamu jest gościem islamu a gość jest Al Haram ( Święty). Turysta przywozi ze sobą pieniądze i wydaje na ziemi islamu tym samym jeśli muzułmanin przyjmuje (zarabiając) pieniądze od turysty-gościa islamu powiększa tym samym panowanie islamu. Podobnie było w Sousse gdzie w strzelaninie na plaży zginęło wielu "gości islamu", dzięki którym muzułmanie w Tunezji (mimo świeckości swojego państwa) powiększają panowanie islamu. A co dzieje się z takimi ludźmi - terrorystami którzy podnoszą rękę na świętość (gości islamu - turystów, bezbronnych zresztą)? IX Sura Koranu mówi że spotka ich "Wieczna Gehenna"... a nie żaden Raj, który zapisany jest tym którzy zginą na świętej wojnie z rąk wrogów islamu i ich broni...
Ludobójstwo chrześcijan przez bojowników IS oraz spędzających konsumpcyjnie czas turystów z Zachodu to zbrodnia, ale Państwo Islamskie dokonuje z punktu widzenia muzułmanina większe zbrodnie. W tym samym dniu dokonano zamachu bombowego w zakładach chemicznych pod Lyonem we Francji gdzie też były ofiary śmiertelne. Ciekawą sprawą jest że Lyon jest miastem w którym, muzułmanie stanowią 40% populacji!
W Kuwejcie zamachowiec-samobójca wysadził się w powietrze, w ... szyickim meczecie wypełnionym dwoma tysiącami islamskich wiernych z których 25 zmarło a ponad 200 jest rannych. Tu nie ma tłumaczenia, że szyicki meczet, a sunnita mógł być zamachowcem, ponieważ w czasie Hadżdżu (obowiązkowej pielgrzymki do Mekki) do Meczetów Proroka i Świętego przybywają zarówno szyici, sunnici jak i wahabici...
Co oznaczają te dane i wydarzenia? Wyżej wspomniane zamachy miały miejsce w czasie Ramadanu, a więc miesiąca postu modlitwy, jałmużny, przyznawania się do wiary w Allaha, częstszego czytania Koranu gdzie święty miecz jihadu jest odłożony. A dokładnie miało to miejsce tydzień po rozpoczęciu Ramadanu i to w piątek. Piątek dla muzułmanów jest dniem modlitwy i odpoczynku, wtedy oni często przychodzą do meczetów i modlą się. Piątek jest znaczy dla nich tyle co dla żydów sobota, a dla chrześcijan Niedziela. Dlatego zbrodnia w kuwejckim meczecie jest czymś zupełnie sprzecznym z islamem.
Bojownicy Państwa Islamskiego w swoich nie mają zasad opartych na religii, do której się odwołują, to zwykły ślepy terroryzm nie mający ani celu, ani programu. Ich działania budują coraz większą niechęć a nawet nienawiść do religii Proroka Mahometa, szczególnie u ludzi którzy nie znają cywilizacji opartej na islamie. Tylko pozostaje pytanie, czemu ma to służyć?
Inne tematy w dziale Polityka
