Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
1103
BLOG

Polska się stara, jak umie

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 9

 

  - Asia, krzyczał do telefonu jeden facet. Podobno. Ale już za chwilę dowiadujemy się, że to nie ten krzyczał, o którym jeszcze przed chwilą mówiono nam, że... ten.

  Bo naprawdę krzyczał inny facet. I wcale nie z tego telefonu, ale z innego. I nie z samolotu zza ruskiego płotu, lecz z kraju. Więc może z raju. Się zrymowało? Widocznie musiało.

  Podobno tych facetów, którzy to wszystko wymyślili było dwóch. Też dwóch.

  Dowiadujemy się już za chwilę od kolejnych facetów. Tylko nazwy firm medialnych się zmieniają. Jest dramatycznie. Widz nie odchodzi od telewizora, ekrany monitorów przypominają "szklaną pogodę", rozgłośnie informują na bieżąco. I tylko głupi ten, który się na produkcję tych "news"-ów nie załapał.

  Poseł Błaszczak, tak, to ten sam, którego nikt podobno medialnie nawet nie rozpoznaje, poprawia fryzurę tylko wtedy, gdy prezes partii mu na to pozwoli. Informuje nas o tym poważny człowiek, w końcu europoseł i doktor politologii. Krajowe media się cieszą. Wreszcie się coś dzieje.

  I już za chwilę pojawia się inna Asia. A właściwie Aśka K. Bo jeszcze wczoraj była Joanną K – R. Ale tak brzmi to przecież zbyt poważnie. A o powadze mowy być jakiejkolwiek nie może.

  Zwłaszcza, gdy prezes już abdykował. Jest jeszcze, ale sam nie wie, że go już nie ma. Mówi sprawdzony w mówieniu ornitolog. Bo on fruwający jest. W Brukseli.

  Ziobro, też europoseł, szybko więc przed kamery podąża. Jest wiemy, (nie wiadomo czy również mierny), ale tak, jak teraz jest wobec prezesa wierny, tak nie był jeszcze nigdy. Deklaruje. A poseł Błaszczak cierpliwie dementuje i krytykuje. Joannę K - R. Aśką dla Błaszczaka ta pani nie jest. Poseł Błaszczak poważny jest i fryzury nie poprawia. Widocznie prezes nic o niej nie mówił.

* * *

  To bajka jakaś, spyta ktoś nie obeznany w temacie?

  To nieudana parodia może, czy raczej jakaś nietrafiona zupełnie ironia, której autorem, o zgrozo, jest ktoś, pozbawiony zupełnie i całkowicie...

  Nie, nie i jeszcze raz nie. To rzeczywistość nasza. Codzienna i jak najbardziej trwała. Poważna taka i realna także. I przyszłość kraju, który przecież (już zapomnieliśmy?) jest najważniejszy, nam gwarantująca. Opozycja się stara. Robi, co może.

  Nasi sąsiedzi, ci na wschodzie mają dopiero ubaw.

Ci na zachodzie wzruszają ramionami. Wiadomo... Polen.

Nihil novi. Od ilu to już wieków...

Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka