Z dniem 1.01.2011 wchodzi w życie rozporządzenie Ministerstwa Finansów nakazujące stosowanie kas fiskalnych przez lekarzy i prawników. Do tej pory te grupy zawodowe były faworyzowane brakiem obowiązku rozliczania się poprzez kasę, co dawało przedstawicielom tych zawodów możliwość twórczego rozliczania się z fiskusem.
Nie jest tajemnicą, że lekarze i prawnicy należą do grup zawodowych znajdujących się na szczycie zarobkowej drabiny, stąd też dotychczasowy przywilej był dla większości społeczeństwa niezrozumiały i według powszechnej opinii służył tylko kombinacjom. Obecnie oczywiście również można będzie dochody ukrywać ale będzie to trudniejsze i jednocześnie łatwiejsze do sprawdzenia. Często podnoszony argument o dodatkowych kosztach jest mało wiarygodny gdyż kasa fiskalna kosztuje od 800 zł i nie jest to wydatek rzutujący na budżet kancelarii prawnej czy gabinetu lekarskiego.
Można z dużą dozą prawdopodobieństwa orzec, iż wpływy z tytułu podatków od lekarzy i prawników zwiększą się co w sytuacji gdy każda wpływająca do budżetu złotówka jest na wagę złota ma wielkie znaczenie. Jednocześnie zostaje zlikwidowana ewidentna nierówność wobec prawa stawiająca rzeczone grupy zawodowe na uprzywilejowanej pozycji.
Choć nie powinno się (moim zdaniem) zwiększać obciążeń fiskalnych, a wzrost podatków w obecnej sytuacji gospodarczej jest wręcz szkodliwy, to jednak obowiązek posiadania kas fiskalnych reguluje w pewien sposób kwestię podatkową i wyrównuje obowiązki osób prowadzących działalność gospodarczą. Nie jest to (jak było kiedyś argumentowane) dodatkowe obciążenie podmiotów, a jedynie urealniona kontrola obrotów. Oczywiście wszystko da się ominąć ale jeszcze nikt nie wymyślił systemu bez „dziur”, łatwiej jednak o kontrolę i wielu lekarzy czy prawników zastanowi się kilka razy zanim zdecydują się na ominięcie systemu. Po prostu może im się to nie opłacać.
Coraz mniej „świętych krów”, następni w kolejce powinni być dziennikarze i ich koszt uzyskania przychodu.
Inne tematy w dziale Gospodarka