Na te słowa naszego prezydenta, chciałoby się sie rzec - I chwała Bogu. Niestety, to tylko nieistniejąca wizja, szukajacego wszędzie układów Lecha Kaczyńskeigo. Geremek, Bartoszewski, Skubiszewski, Meller itd to pewien styl uprawiania polityki zagranicznej, a nie zadna "korporacja" - polityka zagraniczna bez stosowania nieodpowiedzialnych haseł, polegająca na robieniu "swego" bez robienia szumu tam gdzie nie potrzeba jednoczesnie konsekwentnie realizująca polska rację stanu. Niestety politycy PiS nie maja zadnego doświadczenia w kontaktach międzynarodowych i polityka zagraniczna jest im obca, dla nich liczy sie tylko daj i trzeba przy tym głośno krzyczeć aby wszyscy dostrzegli jacy jesteśmy wielcy i wazni. Najlepsze efekty osiaga się w ciszy i spokoju przedstawiając swoje racje, a nie w ogniu armat stojąc na barykadzie. "No pasaran" jest dobre na wojnie (i to tez nie zawsze) ale nie w dyplomacji. Z rozbawieniem przeczytałem również te słowa : "Anna Fotyga jest dobrym ministrem spraw zagranicznych", niestety jest ona żadnym ministrem, nie robi nic, a jak cos powie to człowiek chowa się ze wstydu pod stół. Nazywana jest "ministrem za godzinę" gdyz na każde pytanie odpowiada "za godzinę". Brak wiedzy, kompetencji i umiejętności poruszania sie w swiecie międzynarodowej polityki czynią z niej najgorszego minsiatra spraw zagranicznych w naszej współczesnej historii.
Taka dygresja, bedąc niedawna w Parlamencie Europejskim usłyszałem opinie o polski rządzie - jest świetny i politycy UE bardzo go lubią, dlaczego ? bo nic nie chce. Rządy wszytkich krajów coś próbuję dla siebie załatwić, a Polacy nie, oni od razu wyruszają na wojnę, a z takimi sie nie negocjuje ich sie zbywa. Niestey nieobyci w dyplomacji mogą uznać to za grzeczne zainteresowanie.
Inne tematy w dziale Polityka