Gucio Pucio Gucio Pucio
164
BLOG

Zawsze po 21.00

Gucio Pucio Gucio Pucio Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Nowy Salon24 wymaga nowych zasad blogowania. Przez ostatnie trzy tygodnie zastanawiałem się nad tym w jaki sposób uczestniczyć na nowym Salonie i wyszło mi, że aby być na Salonie widocznym, trzeba być regularnym. Poprzedni Salon umożliwiał tę regularność możliwością swobodnego komentowania. Więc skoro zostałem skazany na pisanie wyłącznie notek, muszą one pojawiać się regularnie – co jest dla mnie dość sporym problemem.


Nie da rady napisać codziennie czegoś bardzo ciekawego i ważnego. Nie tyle z braku tematów, co z braku czasu. Ale cóż. Jak trzeba to trzeba. Więc codziennie tuż po godzinie 21.00 wstawię nowy tekst. Dzisiaj jest właśnie taki dzień, w którym nie miałem czasu na napisanie czegoś poważniejszego, więc będzie tak sobie lekko.


Najpierw króciutko o panu Misiewiczu. A właściwie to nawet nie tyle o nim, co o notce na jego (Misiewicza) temat - http://bratbrata.salon24.pl/750577,ukarac-pis-za-normalnosc


Ano trzeba zaatakować PiS za to, że są normalni. Za to, że są młodzi ludzie, którzy chcą z nim współpracować. Nie zbliżajcie się do PiSu bo będziecie inwigilowani bez przerwy nawet w swoim wolnym czasie tylko za to, że się do PiSu przyznajecie. Najpierw „Fakt” opisał jak to normalny młody człowiek, Bartłomiej Misiewicz, zachowuje się w dyskotece”.


Jak widać w PiS „być rządową elitą” oznacza pląsać nocami w publicznej dyskotece. Uśmiechnąłem się i przypomniałem sobie słynną fotkę „Duda przodem, Doda tyłem” i w ogóle zamiłowanie pisowców do disco polo i innych podobnych prostych zabaw ludu polskiego z publicznym obnażaniem przyrodzenia włącznie i innymi koszulami wystającymi z rozporka, co przecież każdemu może się zdarzyć – w końcu to wszystko są normalni ludzie.


Ale zostawmy biednego Misiewicza i zajmijmy się politykiem najwyższego kalibru, Jarosławem Prezesem Kaczyńskim. A propos obyczajów, to wbito mu (Kaczyńskiemu) w czaszkę obowiązek całowania każdej napotkanej damskiej dłoni, co najczęściej wygląda jak żywcem wycięta scena z molierowskiego „Mieszczanin szlachcicem”. Ciekawe czy jest dumny (Kaczyński) że mówi prozą.


A poważniej...

ukazała się notka - http://magmar.salon24.pl/750657,rak-albo-monstrum-destrukcji

- której administracja Salonu24 nadała tytuł - „Czy ktoś w PiS powstrzyma Kaczyńskiego przed niszczeniem w Polsce prawa”?


Notka, jak notka, kolejny tekst o brzydkim kaczątku, ale właśnie ten nad-tytuł „Czy ktoś w PiS powstrzyma Kaczyńskiego przed niszczeniem w Polsce prawa” - jest wręcz genialny. Ten tytuł to jest dowcipna odpowiedź na pytanie zawarte w notce „Jeżeli zdrowa tkanka PiS-u (jest jeszcze taka?)...” - dowcipna, gdyż przecież w PiS nigdy nie było żadne zdrowej tkanki. Ach co tam tkanki, nawet komórki zdrowej nigdy tam w PiS nie było. I druga sprawa, tytuł sugeruje, że PiS jest samodzielnym o sobie stanowiącym podmiotem, na co uśmiechnąłem się szyderczo.


Swego czasu Józef Skrzek śpiewał „z miłości jestem albo z woli męża”. A z czego jest PiS? Na pewno nie z miłości, ale że z woli Kaczyńskiego – to na 100% tak. Więc nikt w PiS nie będzie Kaczyńskiego powstrzymywał. Nie ma takiej możliwości. Widział kto kiedy by koń walił z bata woźnicę?



Gucio Pucio
O mnie Gucio Pucio

Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja Konstytucja ...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka