Nie pomogły srebrna kula i osinowy kołek, więc Komunę (Paryską) trzeba będzie w Warszawie dobić po raz drugi. A w innych miastach?
23 lata temu (28 lutego 1990 r.) Rada Warszawy przywróciła placowi nazwanemu przez komunistów „Placem Komuny Paryskiej” jego przedwojenną (i tuż powojenną) nazwę: Plac Theodora W. Wilsona, ale…
30 lat temu (16 grudnia 1983 r.) Rada Warszawy nadała stacji metra A18 (przewidzianej do zlokalizowania w centrum Żoliborza) nazwę formalnie rzecz biorąc do dziś obowiązującą, choć od uruchomienia stacji nigdy nie używaną: „Plac Komuny Paryskiej”. Nie było wprawdzie wówczas ani stacji na Placu Wilsona (zbudowano ją w 2005 r.) ani nawet metra, które ruszyło w 1995 r., ale kto by się tym wówczas przejmował… Dopiero ostatnio ktoś sobie przypomniał, że uchwały z 1983 roku nikt dotychczas nie uchylił, więc…
12 września 2013 r. warszawscy radni mają podjąć uchwałę, której § 1. 1. brzmi: Stacji metra zlokalizowanej w Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy, o dotychczasowej nazwie plac Komuny Paryskiej, nadaje się nazwę: Plac Wilsona (nazwa skrócona: Plac Wilsona).
I już po bólu? Nie całkiem.
Po pierwsze, ulice Komuny Paryskiej do dziś można znaleźć na planach m.in. Łodzi i Wrocławia.
A po drugie, proszę sobie przeczytać, co się ostatnio wyrabia w Bydgoszczy [„Most niezgody: Będzie wielka awantura o Lecha Kaczyńskiego”]:
Bydgoscy radni PO i SLD oraz prezydent Rafał Bruski (PO) chcą, by patronem mostu na Trasie Uniwersyteckiej była Unia Europejska, choć most nosi już imię śp. Lecha Kaczyńskiego…
Takie imię rada miasta nadała mostowi (który jeszcze wówczas nie istniał) w 2010 roku, podczas nadzwyczajnej sesji upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej.
Prosiłem o opinie prawników, nie pozostawili wątpliwości. Rada mogła co najwyżej przegłosować intencję nazwania mostu im. Lecha Kaczyńskiego, bo przecież nie możemy nazywać bytów nieistniejących. [prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski (PO)]
Prawnicy stwierdzili, że uchwała nie była intencyjna, bo takiego pojęcia prawnego nie ma. Jeśli jakakolwiek siła polityczna chciałaby tę nazwę zmienić, musiałaby najpierw unieważnić poprzednią uchwałę.[przewodniczący rady i były prezydent miasta, Roman Jasiakiewicz (d. SLD, potem PSL, następnie PO a ostatnio niezależny)]
Powołujemy się na wyrok NSA, który mówi jednoznacznie, że nie można nazywać obiektów drogowych, gdy nie są jeszcze oddane do użytku. [radny Jakub Mikołajczak (PO)]
Pamięć o Lechu Kaczyńskim zostawmy w spokoju. Uchwały raz podjętej nie należy zmieniać. Koalicja niech sobie znajdzie poważniejszy temat, polecam np. bezrobocie wśród młodych bydgoszczan… [radny Tomasz Rega (PiS)]
Inne tematy w dziale Polityka