Ostatnie dni wywołały szeroką dyskusję na temat sytuacji w Kompani Węglowej. Często pojawia sie temat zarobków górników. Newsroom Salon24 (http://newsroom.salon24.pl/625741,zony-gornikow-jada-do-stolicy-ewa-kopacz-na-slask) natknąłem się na taki komentarz:
@Autor- właśnie w tvp. info
obejrzałem materiał o górnikach, przygotowany przez dziennikarza, chyba o nazwisku Wąż. Z tego materiału wynikało, że grupa zawodowa górników żeruje na Polakach, którzy do każdego górnika dopłacają ok 2 tys zł rocznie, nie tylko zarabiają oni prawie 6 tys zł miesięcznie mają "czternastki" i o zgrozo dzieci górników dostają 500 zł na wyprawkę do szkoły. Po obejrzeniu tego materiału na pewno wszyscy Polacy wyrażą solidarniość z panią Premier a może nawet będą się domagać likwidacji całego przemysłu wydobywczego. Przecież węgiel możemy kupić w Rosji.
QUEST12:36
31795
Podana kwota 6 tys. jest zapewne bliska prawdy ale należy wyjaśnić skąd się bierze i jak to co miesiąc wygląda przy wypłacie.
Na te 72 tys. zarobione w ciągu składają się wszystkie 12 wypłat, wypłata barbórkowa, 14 pensja i wszystkie dodatki w postaci kwoty na pomoce szkolne, bilety z karty górnika i węgiel. Nie mam pewności jak są ujmowane w tym wszelkie świadczenia z funduszu wczasów bo od tego chyba nie płaci się składek ZUS ale na pewno płaci się podatek. W to należy wliczyć dodatkowe dniówki w dni wolne a zatrudnienie wtedy stanowi ok. 15% czarnego dnia. Więc ta średnia nie jest wynikiem pracy przez 5 dni w tygodniu ale raczej 6-ciu.
Ponieważ Barbórka i 14 pensja są liczone jako 26 dniówek urlopowych to te wypłaty są większe od comiesięcznych stąd kwotę 72 tys. można podzielić przez 14,5 pensji i otrzymujemy kwotę jaką otrzymuje górnik co miesiąc. Wychodzi z tego około 5 tys. brutto. Na rękę z tego dostaje się około 65% czyli 3250.
Następna sprawa to zróżnicowanie zarobków. Przodowy brygady ścianowej czy przodkowej może mieć dniówkę blisko 50 złotych większą niż pracownik zatrudniony jako obsługa przenośnika. Ten przodowy również będzie zatrudniony 3-4 razy w sobotę czy niedzielę a ten z obsługi raczej ma małe szanse na zatrudnienie w te dni. Stąd różnica pomiędzy zarobkami w takiej sytuacji będzie sięgała ok. 1500 złotych. W kopalni jest wiele robót poza przodkowych i tam zarobki pracowników to będzie rząd 4000 zł brutto.
Więc kłamstwem jest jak ktoś mówi, że górnik zarabia 6 tys., ma barbórkę, 14-tkę i inne dodatki bo to wszystko zawiera się tej kwocie.
Górnicy, którzy pokazują paski, na których widnieje zarobek netto ok. 2000 również nie mówią do końca prawdy bo do tych 2 tys. należy dodać potrącenia różnych składek czyli ubezpieczenie, składki na związki (są tacy co należą do 2 zw. zaw. i płacą na każdy po 50 zł.) a największym obciążeniem są spłaty PKZP i składka na tę kasę. Te obciążenia mogą stanowić kwotę 1000 zł.
Jak widać dla wielu górników wypłata barbórki, 14-tej pensji oraz posiadanie 8-tonowego deputatu węglowego (węgiel się sprzedaje albo zużywa w swoim domu) jest po prostu jedynie uzupełnieniem domowego budżetu.
Komentarze