Dziś w programie "Po przecinku" na TVP Info gośćmi byli Zbigniew Kuźmiuk (chyba Zbigniew, ale głowy nie dam, także proszę wybaczyć, jeśli pomyliłam, ale ja nie mam pamięci do imion, nawisk i nazw) oraz Adam Szejnfeld. A jego imię i nazwisko zapamiętałam, bo mnie wkurzył swoją prawniczą mentalnością.
Kuźmiuk mówił, że PO złamała Konstytucję przy wyborze sędziów do TK i że handlowała miejscami z PSL i SLD. Sprawa znana, więc nie będę rozwlekać.
Dodatkowo Kuźmiuk powiedział, że PiS chce zainteresować Komisję Wenecką swoją propozycją, żeby 8 sędziów TK mogło zasiadać z rekomendacji opozycji, a 7 z rekomendacji partii rządzącej.
Na to Szejnfeld w odpowiedzi przechwalił się na wstępie jak zaiwaniający płynem do płukania tkanin narcyz, że on jest prawnikiem sugerując między wierszami, że Kuźmiuk może mu naskoczyć i mówi w ten deseń, że "gadanie (po czym powtórzył i podkreślił) że gadanie o tym jak to 8miu ma być stąd, a 7dmiu stamtąd jest..." a jakieś tam epitety walnął. Śmieszne, czy niedorzeczne...? Nieważne. Ciągnął, że sędziowie są sądem i są niezawiśli, apolityczni itp. Dobra. Nie ważne.
Zwróćmy uwagę na te szczegóły wypowiedzi:
Kuźmiuk mówił o sędziach rekomandowanych przez...
Szejnfeld o sędziach stąd i stamtąd...
Otóż "być" to sobie można nawet z Kosmosu. A sędziów z Kosmosu może rekomendować zarówno partia rządząca jak i opozycyjna. Bo rekomendator zwraca np. uwagę na cechy osobnicze - sumienność, rzetelność, pracowitość, a nie na to skąd jest rekomendowany.
Rekomendować można nawet kandydata o przeciwnym światopoglądzie jeśli mamy zaufanie do jego wiedzy prawniczej, uczciwości i rzetelności. Ale gdy się wsadza '8miu stąd, a 7dmiu stamtąd' - o powyższym mechanizmie mowy być nie może.
Czy widzicie Państwo jak na dłoni moralność Szejnfelda? Co on ma w podświadomosci? Otóż obsadzanie TK "swojakami". Dlatego jak z automatu przeinaczył sens i intencje wypowiedzi Kuźmiuka. A jeśli nie kierował się potrzebą cwaniackiego handlowania sędziami, wypływającą z podświadomości, to wyszła z niego mentalność pospolitej prawniczej łachudry - wypaczyć, przeinaczyć, zachachmęcić sens czyjejś wypowiedzi, namącić, bo w mętnej wodzie łatwiej ryby łapać.
Kuźmiuk natomiast jest słaby wojownik. Tyle siedział na Salonie i jeszcze się nie wytrenował? Ja na jego miejscu tak bym załatwiła Szejnfelda:
- Pan jest prawnikiem? Poważnie? Prawnikiem? I pan nie potrafi oddać sensu wypowiedzi rozmówcy, tylko gada o swoich ustawkach '8miu stąd, 7miu stamtąd', które wciska w moje usta i jeszcze je wykpiwa i obśmiewa? A może nie rozumie pan istoty pojęcia 'rekomendować'?Tragiczne! Żałosne! Politowania godne.
* definicja słowa 'rekomendować'
wydać pochlebną opinię o jakiejś rzeczy lub osobie, zachęcać kogoś do skorzystania z tej rzeczy lub z usług tej osoby
http://www.wsjp.pl/index.php?id_hasla=32072
Inne tematy w dziale Polityka
