Po jaką cholerę nam wolne media, skoro ani prawica, ani lewica, ani środkowica, ani IV władza dziennikarska nie potrafią wyartykułować żadnej, konkretnej informacji?
Od piątku zadyma, mało sobie łbów nie porozwalają. W Sejmie, przed Sejmem i w mediach.
Do dziś, przez 3 doby za cholerę nie wiedziałam o co poszło. Oglądałam TV całą sobotę i niedzielę ciurkiem jak leci od rana do północy. Wrzaski, piski, lamenty, płacz jak infantylnych gówniarzy na poziomie przedszkola. Jak Boga kocham, że wśród 4 latków człowiek prędzej zrozumie przyczynę nawalanki, niż wśród tych co reprezentują naszą Ojczyznę.
W każdym programie publicystycznym po kolei, wśród zaproszonych przewinęło się masę nazwisk z prawa, lewa i ze środka. Każdy dostawał wolny głos, nieraz kilkakrotnie. Dziennikarze na żywo i na martwo gadali jak najęci – relacjonowali bieżące wydarzenia. No za diabła nie szło dowiedzieć się od nikogo, o co w tej naparzance poszło:
- A bo prosę pani Kuchciński wyrzucił Szczerbę z obrad
- A bo prosę pani, oni wszyscy wleźli na mównicę i zablokowali obrady
- A przy sali kolumnowej to napadli na Zdzisia i się przewrócił
- Bo prosę pani Zdzisio rozpychał się łokciami, żeby być bliżej Kaczuchy
- A prosę pani przed Sejmem jeden położył się i udawał trupa
- A jeszcze prosę pani rzucali się premierce pod koła samochodu a Kaczucha się śmiał
- A nam prosę pani zasłaniali obiektyw, trąbili do ucha, wyciągnęli kable z kamery i nie dali gadać przed obiektywem
- A to w ogóle przez to, że SB-ki nie chcą oddać emerytur
- Nie, nie. To wszystko przez to prosę pani, że opozycja chce mieć demokrację dla siebie i rządzić, a nie ma pomysłu jak rządzić
- I dlatego oni prosę pani chcieli, żeby ustawy budżetowej nie uchwalić i nowe wybory urządzić
Miałam ochotę huknąć na nich z góry:
- Kurrrrr….! Zamknijcie się rzesz wreszcie wszyscy! Czy jest ktoś, kto potrafi spokojnie powiedzieć o co w końcu poszło i co było przyczyną tej całej zadymy? Nie ma? To won na leżakowanie! Poduszki na łeb i cisza!
Dopiero dziś koło 14.00 TVP Info raczyło odbiorcom konkretnie wytłumaczyć, że towarzycho potłukło się między innymi o wolne media, bo PiS chciał od nowego roku wywalić dziennikarzy z sali obrad i zrobić im altankę gdzieś w innym miejscu kompleksu sejmowego. Dziennikarka rzeczowo przedstawiła jakie zasady do tej pory obowiązywały dla dziennikarzy podczas wałęsania się po Sejmie, co konkretnie przeszkadzało PiSowskim parlamentarzystom w tym wałęsaniu, jakie chcą wprowadzić zmiany i dlaczego na propozycję tych zmian dziennikarze z opozycją wpadli w panikę.
Po trzech dniach! I to przelotnie! Oni wszyscy chyba myślą, że my jasnowidze jesteśmy, albo czytamy w ich myślach i nie potrzebne nam wiadomości, tylko żądni jesteśmy wysłuchiwać jaki mól którego wrzeszczącego ugryzł w dupę.
Więc ja oświadczam pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej władzy:
Ja mam w dupie wasze wnioski, skojarzenia, żale, jęki, skowyty, awantury, że jeden drugiemu nasmarkał za kołnierz, a drugi trzeciemu wsadził palec w oko, dlatego że czwarty piątemu napluł na kanapkę. Mnie nie interesuje, kto kogo ugryzł, szturchnął, brzydko powiedział albo nogę podstawił. Takie info to u psychoterapeuty na kozetce wywalać! Ja w telewizorni chcę mieć rzeczowe, konkretne informacje o państwie, prawie i zmianach, a nie o waszych zasranych kuprach!
Pieprzone, zakochane w swoich powabach narcyzki!
Jesteście zwykłymi, miernymi intelektualnie i odpychającymi fizycznie istotkami. Nie ma w was nic fascynującego, żeby wami zajmować się, podziwiać, wzdychać i oczu nie odrywać. Dlatego nie pchajcie swoich pospolitych, nudnych i pieniaczych jestestw na szkło jako temat główny i jedyny, tylko swoimi gębusiami wyartykułujcie na szkło konkretne, rzeczowe, precyzyjne informacje dotyczące planowanych i zachodzących zmian w prawodawstwie!
Ja nie chcę wiadomości telewizyjnych typu:
- A co pan sądzi o tym, tylko nie powiem o czym?
- A ja sądzę, że srali muchy będzie wiosna, będzie trawka szybciej rosła.
- A czy to się panu podoba?
- A nie powiem, czy mi się podoba, bo ja mam co innego do powiedzenia, nie na temat.
Ja chcę konkretnej wiedzy co władza ma w planach wprowadzić i co właśnie wprowadziła.
A jak żaden ułom nie potrafi z siebie tego wydusić, to precz z jakimikolwiek mediami! Z wolnymi też. Bo to tylko nadmiar hałasu i strata czasu.
Naszego kraju, z prawa, lewa i ze środka, nie reprezentują normalni ludzie. To są wszystko egzemplarze do leczenia. Najpierw trzeba im w tyłek zaordynować iniekcje sedacyjne, a dopiero po tygodniach, gdy się uspokoją, to posadzić przy stole i zapytać o co im konkretnie chodzi.
Bo to, że nawet ktoś nie krzyczy i nie chwyta się brzydkich słów oraz ataków ad personam, wcale nie znaczy, że on jest spokojny i opanowany. Stabilny emocjonalnie człowiek to potrafi jasno i zwięźle przedstawić cały ciąg przyczynowo skutkowy zdarzenia. Od A do Z. A te wszystkie rwane, powyciągane z kontekstu szczątki bezwartościowych info, w dodatku skoncentrowane u każdego na sobie i pobratymcach, to efekt nabuzowanego, gotującego się mózgu do leczenia.