Polcortolon – lek steroidowy ratujący życie w najcięższych chorobach przewlekłych, gdy niesteroidowe leki nie pomagają. Na ryczałt.
Apteka nr 1 w stolicy:
- Polcortolon? Nie ma. W hurtowni też nie ma.
- Poproszę zamiennik.
- Ten lek nie ma zamiennika.
- To co? Mam umrzeć?
- Hmmm… jakby tu pani pomóc… Wyświetla mi się, że w dwóch aptekach w Warszawie jest. Na Dzieci Warszawy i w Starych Babicach. Ale może niech pani najpierw tam zadzwoni.
Apteka nr 2, po przeciwnej stronie osiedla co apteka nr 1:
- Polcortolon? Nie ma. Ale wyświetla mi się, że w hurtowni jest. Mogę zamówić. Na poniedziałek. Czyli za 2 dni.
- Poproszę jeszcze Renazol.
- Nie ma. I w hurtowni też nie ma.
- Proszę pani… a Vagical? Takie globulki, żeby sobie w dupencję wsadzić i zatkać?
- Też nie ma. Poszukać w hurtowniach? Zamówić?
- Nie, dziękuję. Zapewne wszystko jest w Modlinie i w Pcimiu Dolnym. Już jadę. Furmanka! Do nogi!
Chwalmy rząd Dobrej Zmiany. Prezydent Duda podpisał ustawę, że opiekunowie dzieci niepełnosprawnych mogą dowiedzieć się, że leków w aptece nie ma… bez kolejki. Platformersi nawet tego dobra nam poskąpili.
Nie miał racji minister Sienkiewicz mówiąc, że to państwo istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje.
Istnieje praktycznie i mocno działa – jak schizofrenik w ostrej psychozie.
Alleluja i do przodu!
Wkrótce święto zmarłych. A nie, sorry. Wszystkich świętych. No to do kościoła i świętujmy! Pan Bóg już na nas czeka z otwartymi ryncami.
Inne tematy w dziale Polityka