Zastanawiam się, po co niektórzy prowadzą blogi, skoro nie rozwinęli się do poziomu istot demokratycznego państwa XXI wieku i nie nabyli umiejętności zapoznania się z cudzymi poglądami oraz ich wymianą.
Żeby upoić się samouwielbieniem po zabłyśnięciu swoimi wytworami umysłowymi?
Żeby wyżyć się na innych?
Baczewski nasmarował dziś notkę:
https://www.salon24.pl/u/antydotum/948549,nie-mucz-nie-kwicz-nie-becz-nie-szczekaj-w-kanadzie-zalegalizowano-zoofilie
Skomentowałam:
"Dla mnie bestialstwem są niektóre "prawa Boże", które zaprzeczają powszechnemu uznaniu Boga za miłosiernego.
Bestialskie karanie wyklucza miłosierdzie i na odwrót.
A skoro coś jest wzajemnie sprzeczne, to nie może być boskie, bo wyklucza mądrość Boga.
Skoro Bóg jest również mądrością, to nie może być nielogiczny i ambitendentny.
Natomiast zalegalizowanie zoofilii uznaję za akt okrucieństwa wobec zwierząt, gdyż nie sposób będzie ustalić, czy stosunki odbywały się z nieprzymuszonej woli zwierzęcia przy jego świadomym rozpoznaniu działania, co spowoduje bierność władz wobec gwałtów.
Wszystko inne seksualne wśród istot żywych, które odbywa się z nieprzymuszonej woli w stanie zdolności do świadomego rozpoznania czynu nie jest dla mnie złe.
Nie gorszy mnie akt homoseksualny.
Nie gorszy mnie też osiąganie satysfakcji w inny sposób - np. z lalką, czy robotem.
Niech sobie ludzie załatwiają potrzeby fizjologiczne jak chcą. Byle nie krzywdzili innych".
Za chwilę patrzę: Komentarz został usunięty przez właściciela bloga.
Chciałam zapytać dlaczego, ale zorientowałam się, że już nie mogę tam komentować. BAN.
Ja rozumiem, że gdy gość głupkowato trolluje, napastuje, zachowuje się wulgarnie, łamie polskie prawo - wtedy egzekucja uzasadniona. Ale tak ni z tego ni z owego dać komuś w łeb? Co to za terrorysta z bożego powołania?
Baczewski!
Zaburzenia emocjonalne, zaburzenia osobowości, zachowania aspołeczne powinno się leczyć. Bo mogą cię doprowadzić do wejścia w konflikt z prawem karnym. I będziesz musiał słono nasmarować prokuratorowi i sędziemu, żeby cię "nie zbanowali".
Pisz pamiętniki do poduszki. Nie ujawniaj się społecznie. Dobrze ci radzę.
