Halo Halo
566
BLOG

W Busku Zdroju wyłudzanie publicznych pieniędzy nie jest czynem zabronionym

Halo Halo Polityka Obserwuj notkę 11

image

image

image

image


Otóż proszę Państwa delikwentka bite 7 lat ciągnęła z MGOPS pieniądze – nasze, podatników. Domniemywam, że zeznawała w oświadczeniach o majątku i dochodach uprzedzona o odpowiedzialności karnej z art. 233 § 1 kk – przynajmniej tak powinny wyglądać procedury w MGOPS. Zatajała, że posiadała nieruchomość rolną w innej gminie, którą w 2014 spieniężyła za kilkadziesiąt tys. zł. Zatajała, że pobierała alimenty. Z moich informacji, na które posiadam dowody wynika także, że zatajała regularne darowizny ode mnie (przelewy bankowe na łączną kwotę 8 600 zł) oraz zawarty związek małżeński w 2016 i wspólne dochody z pracy zarobkowej wraz z małżonkiem. Zaś wg moich informacji podana w Postanowieniu kwota wyłudzenia 12.228,72 zł jest znacznie zaniżona.

O odpis w/w Postanowienia jako informację publiczną wg Ustawy z 6 września 2001 (Dz. U. z 2001 Nr 112 poz. 1198, art. 3 ust. 1 pkt 2 oraz art. 6 ust. 1 pkt 4 ppkt a) musiałam bić się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Kielcach, gdyż kierownik buskowej Prokuratury – Marcin Gogacz udawał, że nie rozumie o co chodzi i odmawiał wydania.

Jak widzimy, wyłudzanie publicznych pieniędzy nie jest w Busku Zdroju czynem zabronionym. Wyłudzanie pieniędzy od osób prywatnych – też nie. W latach 2011-2013 ta oszustka wyłudziła również ode mnie kwotę jak wyżej, strugając biedactwo w tragicznej sytuacji życiowej. Policjant Piotr Piórczyk z prokuratorką Anną Dziubińską w 2017 r. umorzyli dochodzenie z art. 286 § 1 kk, a ówczesna sędzia rozpatrująca zażalenie (obecna prezeska Sądu Rejonowego w Busku Zdroju – Danuta Koziara), podtrzymała umorzenie i uzasadniła, że to była pomoc finansowa, którą świadczyłam z własnej woli nie mając obowiązku. Wyłudzaczka zaś nie miała obowiązku ujawniać mi swojej (jak się później okazało, zważywszy na czerpanie znacznych dochodów z MGOPS, dobrej finansowo) sytuacji życiowej.


Zatem: Wyłudzanie z MGOPS zatajając inne źródła dochodów – nie jest czynem zabronionym. Wyłudzanie z innych źródeł zatajając dochody z MGOPS – też nie jest.

Aż chciałoby się zakrzyknąć: Ludzie, jedźmy do Buska Zdroju wyłudzać pieniądze! No ale zakrzyknąć nie mogę, bo zaraz usiądę na ławie oskarżonych za nawoływanie do przestępstwa. Zatem nie zakrzyknęłam, tylko podzieliłam się z Państwem moimi przemyśleniami. Pamiętajmy, że w Polsce wyłudzać nie wolno:

Art. 286 § 1 kk: Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.


Nie trzeba chyba zastanawiać się, czy było lub czy nie było i dlaczego nie było prowadzone śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przez wyłudzaczkę w MGOPS:


Art. 233 § 1 kk: Kto składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.


Nie trudno domyśleć się, że ten czyn też w Busku nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Skoro pani Dyrektor MGOPS Annie Kani nie zależało na zażaleniu się do Sądu ws wyłudzenia – jak na załączonym zdjęciu – niby dlaczego miałoby zależeć na ściganiu za fałszywe zeznania?


I wyobraźcie sobie Państwo, że to wierzchołek góry lodowej z historii buskowego państwa w państwie. Wielokrotnie usiłowałam zainteresować udokumentowaną, buskową patologią organy zwierzchnie – Prokuraturę Okręgową w Kielcach, Regionalną w Krakowie, Rzeczników Dyscyplinarnych prokuratorów – Małgorzatę Ciężkowską-Gabryś i sędziów powszechnych – Małgorzatę Solecką, oraz Prokuraturę Krajową i Ministerstwo Sprawiedliwości.

Relacje interpersonalne z przedstawicielami powyższych organów zawsze kojarzyły mi się z warsztatami terapii zajęciowej dla młodzieży upośledzonej umysłowo w stopniu umiarkowanym na granicy ze znacznym.

W podzięce zaś mam akt oskarżenia za… nękanie wyłudzaczki pomówieniami, która dopuściła się również innych udokumentowanych przeze mnie przestępstw, których kielecko - buskowe organa nie ścigają. Choć sprawa w zasadzie prywatno-skargowa (art. 212 kk) i na dowód dokumentacja wykazująca notoryczność składania fałszywych zeznań przez wyłudzaczkę, wszczął ją kierownik buskowej Prokuratury Marcin Gogacz i przekazał prokuratorce Anecie Wodeckiej-Kular przerobiwszy na stalking (art. 190a kk), ścigany z oskarżenia publicznego.

Widać w wielkim interesie społecznym leży zastraszyć tą wredną małpę Halo, żeby prawdy nie mówiła i przestępstw nie ujawniała.


No bo co tam! Pis bogaty – Pis da. Starczy i dla bogatych na 500+ i dla bogatych wyłudzających dodatkowo z MGOPS.

Co tam jeszcze w polityce? Czy homosie zostały już w Polsce ekskomunikowane? A co gadał w telewizorni jeden poseł z drugim w sprawie guzik obchodzącej zdrowego na umyśle obywatela? Wydrapał już jeden drugiemu oczy, czy jeszcze nie?

Zaś nawiązując do mojej poprzedniej notki: dziwić się, że w Busku Zdroju (i nie tylko) rzucają się już na funkcjonariuszy publicznych z nożami?


Halo
O mnie Halo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka