Jozef- Londyn Jozef- Londyn
240
BLOG

Lubimy, jak ktoś nas oszukuje, byle ładnie mówił

Jozef- Londyn Jozef- Londyn Polityka Obserwuj notkę 5
Wczoraj w Piotrkowie Trybunalskim odbył się festyn dla naiwnych – Tusk przyjechał, by po raz setny opowiedzieć bajkę o sobie jako zbawcy narodu.



Scenariusz ten sam od lat: on, tłum wiernych, trochę udawanej pokory, trochę obłudy, a między tymi dwoma składnikami – najwięcej było czystego, skondensowanego, bezczelnego kłamstwa.

A wiecie co jest najlepsze? Tłum znów klaskał.

Premier kraju z rekordowym deficytem, rekordowym zadłużeniem i współczynnikiem dzietności najniższym od 200 lat ma czelność opowiadać ludziom, że "Polska jest najszybciej rosnącą gospodarką Europy", choć sam nie dołożył do tego sukcesu absolutnie nic, a skorzystał z osiągnięć poprzedników.

Najgorsze, najbardziej bezczelne i ordynarne kłamstwo dnia? Zacytuję: "Kto by pomyślał, że to Polska będzie musiała czekać na mój rząd, żeby wprowadzić ochronę prawną żołnierza i strażnika granicznego". No kto by pomyślał?

Może ci, którym jeszcze działa pamięć. Bo to właśnie za jego rządów powołano specjalny zespół prokuratorski do ścigania żołnierzy broniących granicy. To za jego rządów Żandarmeria zatrzymała trzech polskich żołnierzy za oddanie strzałów ostrzegawczych w kierunku napierających migrantów. Za obronę własnego państwa! A teraz ten sam człowiek, który ich upokorzył, mówi, że ich chroni. Co za zero.

A co się stało, kiedy nawet Tusk zdał sobie sprawę, że po tych 2 latach, on jako premier, nie ma nic do pokazania w gospodarce, w bezpieczeństwie, w zdrowiu? Tradycyjnie wyciągnął temat aborcji – najtańsze paliwo dla liberalnych emocji.

"Wierzyłem, że legalna aborcja do 12 tygodnia jest możliwa”.

To jest 100% kłamstwo. Wiedział doskonale, że taki Giertych zamknie się w WC lub odwali inny numer. Wiedział na 100%, że to kłamstwo. Wiedział, że nie ma na to większości. Ale i tak nakręcał widzów TVN-u, żeby uwierzyli, że to właśnie o tym były wybory. Tak jak zawsze – mówił jedno, myślał drugie, robił trzecie. A właściwie dlaczego facet to robi? Bo jego elektorat nie wymaga faktów.

Potem był kolejny majstersztyk kłamstwa.

Wiecie, jak Tusk wytłumaczył tym głąbom na sali, że nie ma i nie będzie kwoty wolnej do 60 tys. złotych? Tej, którą przyrzekali, przysięgali i o której zrobili 1000 filmików?. Usiądźcie. "Jeśli nie wszystko mogę sfinansować w tej chwili, tak jak kwota wolna od podatku, to mówię wam wprost: ja nie wiedziałem, że będzie trzeba 200 miliardów wydać na zbrojenia. Ja nie wiedziałem, że 100 miliardów z tego to są rzeczy, które podpisał nasz poprzednik, nie zawsze mądre. Ale nie mogę zrywać kontraktów z bliskimi sojusznikami […], bo to wiąże się bezpośrednio ze strategią bezpieczeństwa. Wiecie, o czym mówię" – powiedział premier kraju, który od kilku lat ma wojnę za granicą.

Nie wiedział? Nie wiedział, że w czasie wojny trzeba inwestować w armię? Nie wiedział, że bezpieczeństwo kosztuje? Nie wiedział, że kontrakty podpisane przez poprzedników to nie fanaberia, tylko konieczność? Oczywiście, że wiedział.

Drodzy Państwo, my naprawdę zasługujemy na wszystko, co nas spotka. Zasługujemy na ten cyrk, na te kłamstwa, na te puste słowa, na ten rząd złożony z medialnych figur i politycznych trupów. Bo pozwalamy im istnieć. Bo znów chcieliśmy, żeby ktoś nas "zbawił", zamiast po prostu przestać być idiotami. Bo nie umiemy myśleć w kategoriach dobra wspólnego – tylko w kategoriach emocji, sympatii, nienawiści. Bo lubimy, jak ktoś nas oszukuje, byle ładnie mówił.

Bo to jest konsekwencja naszej głupoty. Tego, że daliśmy się ogłupić przez typa, który całe życie spędził na sprzedawaniu cudzych sukcesów i własnych kłamstw. Nie, to nie Tusk jest największym problemem Polski.

Największym problemem Polski jest Polak – ten naiwny, łatwowierny, zapatrzony w telewizor obywatel, który nie potrafi odróżnić manipulacji od rzeczywistości. To przez niego oni mogą robić, co chcą.

To przez niego władza może patrzeć nam w oczy i kłamać bez mrugnięcia. To przez niego upada kraj, w którym można było żyć z dumą. I może właśnie dlatego historia wciąż nas kopie po głowie.

Bo Bóg, jak widać, nie chroni głupich narodów – tylko daje im dokładnie takich przywódców, na jakich zasługują. Bo nie da się pomóc narodowi, który chce być oszukiwany.


https://x.com/Lemingopedia/status/1978698435311083716

Jeśli Ty również masz żal do tego głupiego Polaka:

napisz komentarz

Dziadek 6 -ga wnuczat

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka