Jozef- Londyn Jozef- Londyn
227
BLOG

Donald Tusk wyleciał nie z wagonu, ale z całego pociągu

Jozef- Londyn Jozef- Londyn Polityka Obserwuj notkę 16
Zwyczaje Donalda Tuska są powszechnie znane i prawie każdy Polak wie, że już w czwartek zaczyna się dla premiera weekend, co najczęściej wiąże się z lotem do Sopotu.

Czyli jutro szefowie Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Ukrainy będą rozmawiać o planach pokojowych. W tym samym czasie szef polskiego rządu będzie rozmawiał z jakimś Januszem przy kawie. To się nie dzieje!



W mijającym tygodniu zdarzył się wyjątek, Donald Tusk musiał ostro wziąć się do roboty, żeby przykryć szczyt medyczny zorganizowany przez prezydenta Karola Nawrockiego. Operacja pod kryptonimem „przykrywka” była przygotowana z rozmachem, dość powiedzieć, że Marszałek Sejmu utajnił posiedzenie, na którym miały być przekazane wyjątkowo niepokojące informacje dotyczące powiązań rosyjskich dywersantów z rynkiem kryptowalut.


Posiedzenie niejawne stało się przedmiotem ostrej debaty na posiedzeniu jawnym, gdzie doszło do egzekucji Donalda Tuska. Najpierw minister w Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki rozjechał propagandę rządową i samego premiera, potem poprawił Sławomir Mentzen nazywając przedstawicieli rządu kłamcami i idiotami. Na końcu Sejm utrzymał prezydenckie weto dotyczące rynku kryptowalut i to było podsumowanie czarnego piątku Donalda Tuska, przynajmniej tak się wydawało, ale niedziela przyniosła kolejny cios. Prezydent Francji Emmanuel Macron 8 grudnia 2025 r. organizuje nadzwyczajny szczyt liderów państw w Londynie, który ma być poświęcony sytuacji na Ukrainie. W spotkaniu mają wziąć udział przywódcy: Francji, Wielkiej Brytanii Niemiec oraz Ukrainy. Polski na liście gości zabrakło.

Dlaczego to jest kolejny cios dla Donalda Tuska? Odpowiedź na to pytanie jest więcej niż oczywista, chociaż złożona z kilku wątków. Po pierwsze od razu to wykluczenie zostało skojarzone ze buńczuczną deklaracją:

Polska jest i będzie silnym ogniwem NATO. Będzie stabilnym sojusznikiem USA. Polska odzyska pozycję lidera UE przez szanowanie większej wspólnoty. Żadne próby zmian unijnych traktatów nie wchodzą w rachubę. Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce.

Słowa te padły 12 grudnia 2023 roku, podczas expose Donalda Tuska i od tamtego czasu Donald Tusk jest nieustannie ogrywany. Po drugie przypominają się sceny z podróży do Kijowa, kiedy to Tusk został wyproszony z wagonu zajętego przez Wołodymyra Zełenskiego, Emmanuela Macrona Friedriecha Merza i Keira Starmera. Po trzecie nie umyka też komentującym wycieczka Donalda Tuska do Angoli, zresztą zakończona kompromitacją, ale najistotniejsze jest to, że był to „rezerwowy” szczyt przedstawicieli Unii Europejskiej z krajami Unii Afrykańskiej. Na tym tle arogancka wypowiedź premiera brzmi groteskowo i jeszcze długo będzie tak brzmieć, bo z pewnością nie jest to ostatnia porażka i ostatnie ogranie, jakiego doświadczy Donald Tusk

https://www.patrzymy.pl/donald-tusk-wylecial-nie-z-wagonu-ale-z-calego-pociagu/


Koalicja z pustym serduszkiem w klapie.

Tusk jest poważnie chory na głowę. Żurek ma coś z głową również: mówi o przywożeniu Ziobry w bagażniku (pamiętamy Popiełuszkę) , straszy żonę Boguckiego, mówi co było na zamkniętym posiedzeniu sejmu. Strasznie zjełczał ten żurek

Dziadek 6 -ga wnuczat

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka