"Eunuch i krytyk z jednej są parafii ..."

"Eunuch i krytyk z jednej są parafii- obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi."   

Ta zgrabna fraszka mistrza Boya Żeleńskiego przytoczona dziś w sejmie przez premiera Donalda Tuska bardzo dobrze opisuje sytuację polityczną w dzisiejszej Polsce. Wspominając słowa pana Ludwika Dorna o stosunkach panujących w PISie jeszcze bardziej ta fraszka pasuje do współczesności.Podczas debaty na temat wotum zaufania dla minister zdrowia Ewy Kopacz padło wiele zarzutów pod jej adresem ze strony posłów PISu.Zarzutów o tyle nie merytorycznych co nieprawdziwych. Szkoda, że posłowie nie potrafią spojrzeć na minister zdrowia obiektywnie, ponadpartyjnie. Szkoda, bo gdyby potrafili to może by zauważyli, że jest ona jak dotąd najlepszą minister zdrowia.Co prawda nie widać jeszcze jej osiągnięć bo procesy legislacyjne ustaw są jakie są. Cały pakiet ustaw zdrowotnych przygotowany przez panią minister wchodzi właśnie teraz do sejmu i zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Dopiero ona stawia na nogi polską służbę zdrowia bo do tej pory wszystko oparte tam było na koneksjach, znajomościach, zależnościach partyjnych, itp. Zdrowie pacjenta było najmniej ważne a lekarze i pielęgniarki mieli pracować za frico bo to przecież służba a nie praca.Na całym świecie dokonuje się komercjalizacji w służbie zdrowia a tylko my byliśmy dotąd taką zacofaną enklawą.

Oczywiście o bezprecedensowej zasłudze pani Kopacz dla Polski posłowie PIS nie wspomnieli.Chodzi o tę nieszczęsną szczepionkę, którą kraje europejskie owczym pędem kupowały od wielkich korporacji farmaceutycznych. Pani Ewa Kopacz uchroniła nasze kieszenie i nasze zdrowie od tej szczepionki, która okazała się szkodliwa dla człowieka.Pamiętam jak wtedy członkowie PISu krzyczeli, że wymrzemy wszyscy bez tej szczepionki.Pani Ewa Kopacz  i rząd Donalda Tuska zbierali potem gratulacje od przywódców innych państw europejskich za to, że nie pozwolili oszukać Polski i Polaków. Od PISu gratulacji nie było.