hazelhard hazelhard
49
BLOG

Państwowa telewizja

hazelhard hazelhard Polityka Obserwuj notkę 8

Niedawno zarzuciłem panu Pospieszalskiemu tchórzostwo, że do dyskusji o Kościele nie zaprosił żadnego ateisty. Okazuje się, że pan redaktor Lis jest równie "bohaterski".

Wczoraj dyskutowali: prałat Jankowski, poseł Gizyński, redaktorzy Hołownia i Terlikowski oraz profesor Tadeusz Bartoś, niegdyś ksiądz. Z Gdańska nadawał prezydent Wałęsa z Matką Boską w klapie niemodnej marynarki.

Razem siedmiu Facetów o identycznym poglądzie na to, czy religia spełnia rolę pozytywną, czy negatywną. Różnice zdań dokładnie takie same, jak 30 lat temu, kiedy obowiązywało hasło „socjalizm tak, wypaczenia nie”. O tych wypaczeniach (brak papieru toaletowego w sklepach) można było rozmawiać. O tym, że w socjalizmie nie da się tak urządzić, aby ten papier był, już nie.

Program p. Lisa toczka w toczkę taki sam jak pana Pospieszalskiego. Czyli jedna wielka nuda, i to za nasze, abonamentowe pieniądze.

W niedzielę byłem tak zmęczony wieczorem (cały dzień w marketach budowlanych i targanie terakoty i worków z klejem), że włączyłem telewizor i bezmyślnie patrzyłem na pierwszy program naszej państwowej telewizji. Leciała jakaś komedia romantyczna o prawniku z miasta, który miał narzeczoną ze wsi (nie WSI, tylko z amerykańskiego rancho’a na odludziu). Film tak beznadziejnie głupkowaty, że w głowie się mi nie może pomieścić, że można takowy kupić, i to za nasze, abonamentowe pieniądze.

Dlatego apeluję:

Sprzedać czym prędzej tych państwowych krwiopijców!!! Dlaczego mamy panu Lisowi i Pospieszalskiemu płacić po kilkadziesiąt tysięcy za program, dlaczego mamy płacić za durne filmy i programy.

Państwowej telewizji nie da się przerobić na wyżyny intelektualne, bo rządzący nami zrobią wszystko, abyśmy byli durni i coraz durniejsi. Tylko wtedy będziemy, jak te matołki, na nich głosować.  

hazelhard
O mnie hazelhard

przeprowadzam wirtualna sanacje polskiej nauki Every day I get up and look through the Forbes list of the richest people in America. If I'm not there, I go to work. (Robert Orben) When you reach for the stars you may not quite get one, but you won't come up with a handful of mud either (Leo Burnett).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka