Wczoraj byłem na przyjęciu w Ambasadzie Tajwanu, i... spotkałem tam pana Paliwodę.
Przedstawiłem się:
- Część, ch..u złamany. Jestem Hazelhard.
Pan Paliwoda się rozpromienił:
- A dzień dobry, witam. Zawsze chciałem Pana poznać osobiście. naprawdę bardzo się cieszę.
Nie ze mną jednak takie nawijki. Dalej dawałem ostro:
- K...a Twoja, p...a w d..ę mać, Ty nie p...l, tylko mów, czemu mnie na tej swojej czarnej liście umieściłeś, i to razem z takimi palantami, że wyrzygałem się jak czytałem Ich nazwiska.
Pan Paliwoda uśmiechnął się i łagodnie powiedział:
- Panie Hazelhardzie. To nie jest czarna lista, tylko lista, mająca za zadanie zwrócić uwagę na nadużywanie wyrazów niecenzuralnych.
- Jakich, k..a, słów? Nie...co? Nawijasz jak kalafior, a powiedz lepiej dlaczego wyp...sz moje wpisy?
- Panie Hazelhardzie, w Pana wpisach są treści antysemickie, antyklerykalne, antyateistyczne, antynazistowskie i antykomunistyczne, nie mówiąc o antykapitalistycznych. Lepiej takich treści nie propagować.
- Lepiej, czy gorzej. To ja wiem lepiej, wyp...u mamuta. A może pi...em sobie po piwku?
- A czemu nie?
Po dwóch godzinach przyjęcia zakończyliśmy dyskusję:
- Ale, Hazelhardzie, się u...łem. K...a, lać mi się chce, a kibel zamknięty.
- Ależ Panie Pawle, to nie ubikacja, tylko gabinet Ambasadora. Chętnie Pana zaprowadzę do odpowiedniego miejsca.
- Nie p...l, że wiesz gdzie to jest. Odleję się chyba do tej doniczki.
Pan Paliwoda tak zrobił, jak mówił. Później, już z wyraźną ulgą, powiedział:
- K...a, Hazel, Ty jesteś jednak w porzo facet. Kutas, bo kutas, ale wesoły. Wy...ę Cię z tej listy, jak tak bardzo chcesz.
-Bardzo dziękuję, naprawdę dziękuję, Panie Pawle. Nigdy spotkania z Panem nie zapomnę. Jest Pan naprawdę wspaniałym człowiekiem. Dziękuję Panu za wszystkie teksty, jakie Pan napisał. Naprawdę, dzięki Panu świat staje się lepszy i cuiekawszy.
przeprowadzam wirtualna sanacje polskiej nauki
Every day I get up and look through the Forbes list of the richest people in America. If I'm not there, I go to work. (Robert Orben)
When you reach for the stars you may not quite get one, but you won't come up with a handful of mud either (Leo Burnett).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka