Marek22 Marek22
143
BLOG

Wznieść się ponad podziały

Marek22 Marek22 Polityka Obserwuj notkę 2

Akcja dzielenia Polaków rozkręca się na dobre. Niestety. Jak pamiętamy zaczęło się od sprawy krzyża. „Krzyż podzielił Polaków” powiało zgrozą ze stron GW. Jako antidotum nakazano jego natychmiastowe przeniesienie do kościoła Św. Anny. GW nie wyjaśniła co prawda, w jaki sposób „przeniesienie” wyzwoli w Polakach chęć zbudowania nowego Frontu Jedności Narodu, a mi jakoś trudno sobie wyobrazić mszę świętą, w której wspólnie uczestniczyliby połączeni „fanatycy spod krzyża” i „młodzi, wykształceni z wielkich miast”. No, ale może to kwestia wyobraźni.

Kolejny rów „podziału” zaznaczył się przy obchodach 30. rocznicy powstania Solidarności. Rów tak głęboki, że na poważnie zaczęto zastanawiać się, czy organizowanie takich obchodów w przyszłości ma sens. Samo z nimi tylko utrapienie i kolejne podziały. Więc za rok proponowałbym przenieść obchody XXXI rocznicy do kościoła Św. Anny. Dlaczego akurat tam? A dlaczego nie? Dobre miejsce na składowisko spraw nie pasujących do wizerunku nowoczesnego państwa świeckiego. Uważny obserwator zauważyłby, że impuls dla powstania nowej świeckiej tradycji obchodzenia rocznic poprzez ich nieobchodzenie pojawił się już wcześniej, a to za sprawą Pana Prezydenta Naszej Najjaśniejszej i jego decyzji o poważnej redukcji oprawy Święta Wojska Polskiego. Polacy są już zmęczeni tym ciągłym pamiętaniem o historii. Czas zrobić z tym porządek! Proponuję zacząć od bibliotek. Całe w nich stosy książek traktujących o historii. Lęgowisko kurzu i nic ponad to. Stosy. A propos. Można byłoby je wszystkie spalić, a na podpałkę wykorzystać i tak zalatujące trupem i stęchlizną dokumenty z IPN. Przeprowadzenie samej akcji oddałbym młodym, wykształconym z wielkich miast. Dla większego efektu ujednoliciłbym im stroje. Pod krzyżem nie zawsze było wiadomo, kto jest kto. Panie Boże uchowaj! nie chcę powiedzieć, że TVN nieumiejętnie wykreowała wizerunek fanatyka. Co to, to nie! Chciałem tylko powiedzieć, że czasami, tylko czasami, na pierwszy rzut oka nie wiadomo, kto zacz. Młodym itd. po drodze z ekologią i lewicą. Wiadomo – zieleń i czerwień. Piękne kolory! Często, a nawet zawsze jedne poglądy towarzyszą drugim. Toteż aby nie umniejszać znaczenia „zielonych” czy „czerwonych”, proponuję zmieszać obie barwy. Wyjdzie brunatna. Idealny kolor na ubiór "młodych itd".

No i wreszcie podział-nad-podziały, czyli historia „Jak Kaczyńscy Polskę podzielili”. Myślałby kto, że podziały polityczne w demokracji rzecz normalna, ale po 89-tym demokracja w Polsce przyjęła się tylko częściowo, w myśl zasady „można mieć dowolne poglądy polityczne, pod warunkiem, że są zgodne linią Partii Matki”. Wszelako J.Kaczyńskiego proponowałbym jednak nie przenosić do kościoła Św. Anny. Kto go tam wie, co on jest jeszcze gotów z mównicy palnąć. Jak nic kolejne podziały mnożyłyby się niczym młode żmije w gnieździe. Oczywiście nikt nie mówi, aby wsadzić go do w więzienia (przynajmniej na razie). Powody by się znalazły – łamie Konstytucję Najjaśniejszej i w ogóle szkodnik. Ale z drugiej strony...

No właśnie. W ostatnich dniach J. Kaczyńskiemu zarzucono „że za komuny nie siedział”. Więc może czas nadrobić zaległości? Akcją można byłoby objąć cały PIS („sami wiecie z kim oni się zadawali”). Nie na długo. Myślę, że dwa lata wystarczyłyby na pełną resocjalizację. Potem należałoby zwołać kongres założycielski nowej partii dla expisowców. Powinna przyjąć nazwę GESTA. Myliłby się kto, że chodzi o nazwę księgi opisującej historię starożytnego Rzymu. A fee! Kto by tam chciał nurzać się w odchodach nudnej historii (tą - jak wiadomo - Polacy są zmęczeni). Chodzi o gest. Gest afirmacji. Afirmacji zasad Państwa opartego na pełnej tolerancji. W skrócie GEST A. W nazwie GESTA człon „GEST” jest tak samo ważny jak „A”. Miałby on (gest) charakter symboliczny. Na kongresie założycielskim głosowanie „za” odbywałoby się poprzez podniesienie obu rąk do góry. Wyobraźcie sobie paroksyzm rozkoszy widzów TVN i tej drugiej zaprzyjaźnionej telewizji przebiegający przez ich ciała na widok J.Kaczyńskiego z podniesionymi do góry rękoma (na dole przelatuje żółty pasek z informacją „J.Kaczyński obiema rękami za powstaniem nowej partii GESTA”). Przez chwilę naiwnie sądziłem, że wystarczyłby tradycyjny sposób - podniesienie jednej ręki, ale pomysł wydał mi się ryzykowny. Nawet nie chodzi o kwestię medialną (wszak co dwie ręce to nie jedna!). Pomyślcie. Zbyt wyprostowana ręka. Kąt nie ten. I już upiory przeszłości wracają. Powiedzmy przez rok partia GESTA mogłaby samodzielnie wypracować taki program polityczny, który toczka w toczkę przypominałby program PO. Wówczas, jako uwieńczenie pełnej jedności narodowej, można byłoby zjednoczyć obie partie. Myślę, że Minister Finansów podpisałby się obiema rękami pod takim pomysłem, bowiem idealnie wpisywałby się w plan oszczędności budżetowych (po co finansować dwie partie, jak można tylko jedną). Kwestia nazwy wydaje się prosta – zamiast przesądzać czy to PO połknęło GESTA, czy na odwrót, można byłoby ustalić, że nazwa polskiej zjednoczonej partii powinna powstać przez połączenie obu nazw – GESTA i PO. No i wtedy niezależni dziennikarze po latach ciężkiej pracy na linii frontu walki o pełen pluralizm i tolerancję mogliby ogłosić swoje zwycięstwo – program „Eine Volk” ukończony!

Marek22
O mnie Marek22

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka