Jak donoszą media, polska policja zatrzymała Ahmeda Zakajewa – szefa emigracyjnego rządu Czeczenii.
Ahmed Zakajew cieszy się wolnością dzięki prawu azylu udzielonego mu przez Zjednoczone Królestwo; w Polsce nie niepokojony bywał wielokrotnie, w tym czterokrotnie w tym roku, posiada ważną polską wizę.
Ahmed Zakajew nie zauważył, że od dnia 10 kwietnia sytuacja się zmieniła i przyjeżdżać nie powinien, bowiem o działaniach polskich władz decyduje się jeśli nie na Kremlu (znaj proporcjum) to przynajmniej tak wysoko, że aż w ambasadzie sowieckiej Warszawie.
A ambasada sowiecka zażądała wprost od namiestnictwa zatrzymania(przepraszamy z usterki) elementów zagrażających porządkowi i bezpieczeństwu naszych bratnich narodów.
I nie można nie zgodzić się z tezą postawioną przez ambasadora. Warcholstwu trzeba powiedzieć: NIE
(przepraszamy za usterki)
Polska od zawsze była krajem, w którym szanowało się wolność, a wolność niesie dzisiaj żołnierz radziecki z dzieckiem na ręku.
(Przepraszamy za usterki)
Głos: „To martwe dziecko!”
(Przepraszamy za usterki)
Ambasador wyraził głębokie ukontentowanie z postawy policji Kraju Priwislinskiego, która stając na wysokości zadania dokonała odizolowania od zdrowej tkanki obywatelskiej elementów ekstremalnych i zbrodniczych.
Jak dawniej oddziały Informacji Wojskowej, tak dzisiaj Policja Polska stoi na straży pokoju.
Niech gołąbek pokoju...
(Przepraszamy za usterki – chrzęst gąsienic)
... wzbije się wysoko w priwislinskie niebo i obwieści światu nową erę, w której ludziom będzie żyło się dostatniej, a usterki się już nigdy nie powtórzą!
Ludność uprasza się o udanie się do zakładów pracy i życzy rozsądnie spędzonego dnia!
Inne tematy w dziale Polityka