W demokratycznym kraju, na oczach mediów, elektoratów, Rzecznika Praw; pod czujną superwizją Komisji Europejskiej i ONZ-tu. W biały dzień, w światłach reflektorów, w przytomności Ojca Redaktora i całego BOR-a, służb policyjnych jawnych. I tajnych...
Anno currente, choć dokładnie nie wiadomo którego dnia miesiąca, ani którego miesiąca nawet.
Zaginęła kobieta.
Ktoś mógłby powiedzieć: nie pierwsza i nie ostatnia niewiasta, którą za sprawą pałającego chucią zboczeńca albo handlarza żywym towarem spotkał straszny los.
Tysiące porwanych kobiet skończyło tragicznie posługując zachodnim bankierom w zdegenerowanych krajach przeżartego zgnilizną kapitalizmu.
Tak może i niestety być i w tym przypadku!
Ale, choć konstytucja nadaje równe prawa wszystkim obywatelom i obywatelkom, nie o zwyczajną niewiastę znad Wisły tu chodzi!
Chodzi o postać, która odegrała w historii Polski współczesnej przełomową rolę!
Rolę wyjątkową. Rolę, bez odegrania której nie było w Polsce demokracji, a Adam Michnik siedziałby w więzieniu oglądając kolejne, przewidywalne do bólu wydanie Dziennika Telewizyjnego, z którego dowiedziałby się, że kryzysu nie ma.
I z tych powodów wzywam najwyższe władze państwowe, włączając w to dawnego towarzysza broni zaginionej niewiasty – Bronisława Komorowskiego.
Premiera Tuska i jego kolegów z boiska.
Partię przewodnią i jej think-taczki
W tym dniu, przy niepodległym stole, nie powinno jej zabraknąć.
Znajdźcie Henrykę Krzywonos!
Zaginioną heroinę wszystkich polskich miesięcy licząc od Stycznia do Grudnia.
Oddawać Henrykę, bo się zachowam brzydko!
Wyciągnijta armaty z krzaków!
Uprasza się o nadanie mojemu apelowi mocy wiążącej.
Inne tematy w dziale Polityka