Rolex Rolex
139
BLOG

ZRÓBMY SOBIE WYBIÓRCZO NA RĘKĘ, BO KAŻDY PIJAK TO ZŁODZIEJ

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 54

Jako stały wchłaniacz treści płynących do mnie ze źródła apokatastazy, czyli Gazety Wyborczej, z zadowoleniem powitałem pojawienie się na łamach materialnego dowodu na istnienie Najwyższego Rozumu listu otwartego intelektualstów trzech i Władysława Frasyniuka, jako reprezentanta klasy robotniczej. Z zadowoleniem, chociaż jako młoda i wykształcona osoba z dużego miasta nie bez pewnego poczucia niedosytu. Otóż list, słuszny co do zasady, jest jedynie półśrodkiem, półgebkiem i podglebiem dla stworzenia przełomowej wizji Polski i jej miejsca w nowym, lepszym i ciągle ewoluującym świecie.

Nie sposób nie zgodzić się z tezą, że społeczeństwo polskie potrzebuje mitu, a nie prawdy. Bez odpowiedniego mitu nie byłoby bowiem możliwe kierowanie procesami przekształcającymi stado baranów, jakim jesteśmy, w nowoczesne i radosne zbiorowisko pod-europejczyków świadczących usługi hydrauliczno-remontowe dla reszty ludności eurokontynentu. Pamiętać musimy, że istnienie w środku nowoczesności skansenu o wystroju mentalno-materialnym wysp Polinezji jest niebywałem kłopotem i jedynym (poza humanitarną eksterminacją) rozwiązaniem musi być wytworzenie swoistego kultu Cargo pozwalającego utrzymać krajowców w ryzach cywilizacyjnej poprawności.

Badania historyczne nie mogą być dopuszczalne w żadnym zakresie, chyba że są wykonywane z wydanym przez redaktora naczelnego imprimatur i przez osoby przez niego wskazane, a ponado wchodzące w skład odpowiedniej komisji. Pramodelem takiego rozwiązania była tak zwana komisja Michnika, która - zgodnie z oczekiwaniami - nie znalazła w archiwach tajnej policji żadnego agenta, pomijając kler, faszystów i antysemitów, którzy z natury są donosicielami, bo każdy pijak to złodziej.

Brakło mi w uzasadnieniu treści apelu o niezrzucanie z piedestału wybitnego Polaka i intelektualisty, a także autorytetu moralnego, szerszego historycznego i geopolitycznego uzasadnienia. Pewnej wizji, przed którą ludzie o tak zatrważającym wykształceniu i inteligencji nie powinni się wzbraniać.

Dlatego proponuję, abyśmy wszyscy zrobili sobie wybiórczo na rękę i ustalili przez aklamację swoiste tezy programowe kultu Cargo. Przeczenie tezom będzie ścigane z urzędu, bez drogi odwoławczej, z udziałem komornika i karą dodatkową w postaci zakazu podawania ręki, na którą sobie uprzednio wybiórczo narobiliśmy.

Poniżej garść moich skromnych propozycji. Mam niesmiałą i drżącą nadzieję, że tezy te zostaną dostrzeżone i docenione, a być może nawet przyjęte i uznane za własne przez intelektualistów i aktyw robotniczy i już nigdy więcej nie będzie konieczności wysłuchiwania pyskówek chamów, jak to ma teraz miejsce.

1. Komunizm to był ustrój zły, ale też i dobry, bo dzieki temu antysemici, warchoły i klerykałowie byli trzymani za mordę.

2. Najlepsze w komunizmie było to, że się tępiło opisaną powyżej hołotę, dzięki czemu nie było powstań w Warszawie, których głównym celem było wytępienie Żydów wytępionych uprzednio przez nazistów i hitlerowców (czyli kler, faszystów i antysemitów, bo każdy pijak to złodziej).

3. Złe było to, że nie zawsze tepiło się skutecznie, a jeszce gorsze to, że komunizm w Polsce miał tendencję do mięknięcia i odgięcia nacjonalistycznego, co pociągało (o zgrozo!) szykany wobec intelektualistów internacjonalistycznych. Tego typu zbrodnie komunizmu nalezy ścigać z bezwzględnością przy udziale ICzKC (Instytutu Czystości Kultu Cargo).

uwaga praktyczna: Bierut, Światło Różański, Minc i Brystygierowa byli co najwyżej uwikłani w historię i nie mamy prawa ich oceniać, Gomułka to już cham i prostak, bo zaprzestał eksterminacji i kolektywizacji pozwalając skansenowi przeżyć, robił więc na rękę nie nam ale klerowi, faszystom i antysemitom. Był więc śmieszny i był złodziejem, bo każdy pijak to złodziej.

4. Katastrofalne jednak w komunizmie było to, że się skończył zamiast wyewoluwować ku formom wyższym. Nagłe zakończenie się komunizmu groziło odtworzeniem się hydry klerykalizmu, faszyzmu i antysemtyzmu oraz złodziejstwa, bo każdy pijak to złodziej.

5. Szczęśliwe w tej katastrofie było to, że intelektualiści zdecydowali się na pozostanie w Polsce i podjęcie zadania wytworzenia Kultu Cargo, zamiast wyjechać na te wszystkie Sorbony i Cambridże, gdzie czekały na nich katedry oraz wypłaty w godziwej walucie.

6. Wśród intelektualistów nie było donosiceli i współpracowników tajnej policji, nie było ich również wśród osób, o których intelektualiści orzekli, że nie były donosicielami i współpracownikami, a jeżeli pojawiają się jakieś materialne dowody takiej (urojonej) współpracy, to albo mamy tu do czynienia z ordynarnym oszustwem bezpieki i IPN-u, albo (gdy dokumenty są mocne) z podręcznikowym przykładem heroicznego wallenrodyzmu w imię szeroko rozumianego humanizmu. Ponadto jest jasne, że w takich przypadkach mówimy o uwikłaniu w historię i nie można nam oceniać.

7. Jesli donosiciele byli, to wśród kleru, faszystów i antysemitów czyli pijaków, bo każdy złodziej to pijak.

7a. Jesli (co mało prawdopodobne) osoba o której intelektualiści orzekli, że nie była donosicielem i współpracownikiem się do tego przyzna, oznacza, że jest chora psychicznie, albo pije, bo każdy złodziej to pijak.

To z grubsza. Wszelkie uwagi osób powszechnie podejrzewanych o bycie autorytetem powitam z wdzięcznością i pokorą. Wszystkie klerykalne, antysemickie i faszystowskie szumowiny niech nie zawracają głowy, będę kasował bez litości, jako że nie znoszę złodziei, a każdy pijak to złodziej.

 

Pozdrawiam

Docent Życzliwy

 

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Polityka