W ostatniej notce bloger Alpejski zamieścił sugestię, że z katedry w Kolonii mogą zostać usunięte pewne elementy jej oryginalnego wystroju:
"Rozważane jest też zdemontowanie z wystroju katedry i przeniesienie do muzeum średniowiecznych przedstawień Żydów, zwanych „Judensau”."
https://www.salon24.pl/u/alpejski/1098581,inicjatywa-chrzescijansko-zydowska-w-kolonii-na-1700-lat-zydow-na-ziemiach-niemieckich
Cóż... Jak dla mnie jest to pomysł, który jest więcej niż dziwny. Jest wręcz niebezpieczny.
Jest niebezpieczny ponieważ wskazuje na to, że w cywilizowanym (podobno) kraju w środku Europy są ludzie, którzy dla jakiejś chwilowej idei są zdolni do niszczenia zabytków i świadectw własnej historii.
Tak w mojej ocenie takie działanie to proces niszczenia zabytku. Wprawdzie ukryty pod płaszczem poprawnej idei ale równie barbarzyński jak okradanie starożytnych świątyń w krajach podbitych przez kolonistów. Rzeźba przeniesiona do muzeum nie będzie już miał takiej siły wyrazu... A jej znaczenie jako pomnika historii ulegnie znacznemu osłabieniu.
Dziś Niemcom może jest nie w smak, że w ich świątyniach zachowały się świadectwa o wielowiekowej szkole kształtowania nastrojów antysemickich. Także w formie rzeźb stanowiących wystrój obiektów sakralnych. Ale taka jest po prostu prawda historyczna.
Pomysł aby usnąć z katedry w Kolonii elementów wskazujących na to jak sine były w Niemczech nastroje antysemickie i jak długa jest tradycja wpajania Niemcom nienawiści do ludzi o obcym pochodzeniu jest w mojej ocenie barbarzyńską próbą manipulowania świadectwem historycznym zapisanym w materialnych zabytkach epok już minionych,
Dziś usuną niewygodne rzeźby z katedry w Kolonii. Jutro może wpadną na pomysł rozebrania pozostałości obozów w Dachau lub Buchenwaldzie.
Jak ktoś nie wie o co chodzi to lekturę może zacząć od:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Judensau
